MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Mistrzyniom chciało się bardziej niż Atomówkom

Rafał Rusiecki
Wiele wskazywało na to, że niedzielna konfrontacja siatkarek Atomu Trefla w Muszynie będzie okazją do przełamania się sopocianek w "jaskini lwa". Dlaczego? Po pierwsze, dlatego że żółto-czarne ograły już bez straty seta "Mineralne" w turnieju towarzyskim tuż przed startem PlusLigi Kobiet. Po drugie, ponieważ niuanse w grze mistrzyń Polski obnażyły w inauguracyjnej kolejce pilanki, które wygrały 3:1.

Izabela Bełcik, kapitan sopockiej drużyny, ostrzegała przed wyjazdem na naszych łamach, że Muszynianka będzie sobie chciała odbić wpadkę z beniaminkiem. Wydawało się jednak, że przebudowany, odmłodzony skład z kurortu nawiąże walkę na wyjeździe.

W porównaniu do pierwszego, wygranego 3:0, meczu w Białymstoku trener Alessandro Chiappini zdecydował się na dwie zmiany. Na parkiecie, w wyjściowym składzie, pojawiły się Corina Ssuschke-Voigt (zastąpiła Amarantę Navarro Fernandez) oraz Dorota Wilk (zaczęła na rozegraniu za Izabelę Bełcik).

Wszystkie partie niedzielnej potyczki, którą zapowiadaliśmy jako hit drugiej kolejki, miały niemal identyczny przebieg. Od początku mocno zaczynały zawodniczki Bogdana Serwińskiego. "Mineralne" uciekały na kilka punktów i w tym momencie zaczynała się pogoń Atomówek. Sęk jednak w tym, że podopiecznym Chiappiniego brakowało atutów w decydujących momentach setów.

Taktyka sopocianek okazała się niezwykle czytelna dla gospodyń. Ciężar zdobywania punktów miały na siebie wziąć Neriman Ozsoy oraz Małgorzata Kożuch. W przypadku rywala, jakim był białostocki AZS, ta sztuka się udawała. Muszynianka jest jednak wyżej notowana i w takich sytuacjach radzi sobie lepiej. Turczynka na 33 ataki 19 zakończyła pomyślnie, a Niemka z polskim paszportem cieszyła się z 11 pomyślnie przeprowadzonych ataków (na 31 prób).

Po drugiej stronie siatki ciężar zdobywania punktów rozłożony został na kilka zawodniczek. A wiadomo, że w takiej sytuacji obrona jest znacznie utrudniona. Zamiast spodziewanych emocji było więc jednostronne widowisko, które trwało raptem 82 minuty.

MVP spotkania została wybrana Holenderka Debby Stam-Pilon, czym po raz kolejny potwierdzono, że wybór ten jest bardzo subiektywny. Przyjmująca Muszynianki nie była bowiem tego dnia najlepszą zawodniczką swojego zespołu.

W drugiej kolejce do niespodzianki doszło w Białymstoku, gdzie AZS pokonał 3:2 Aluprof Bielsko-Biała, czyli brązowe medalistki ubiegłego sezonu.

Bank BPS Muszynianka Fakro Muszyna - Atom Trefl 3:0 (25:21, 25:23, 25:21)

Muszynianka: Radecka (4 punkty), Stam-Pilon (12), Bednarek-Kasza (15), Kaczor (11), Werblińska (9), Djurisić (5), Zenik (libero) oraz Gajgał, Rourke (3)

Atom Trefl: Wilk (2), Ozsoy (19), Tokarska (1), Kożuch (11), Sieczka (8), Suschke-Voigt (5), Maj (libero) oraz Saad, Bełcik (1), Świeniewicz (2), Dziękiewicz (6), Konieczna

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki