Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Minister Edukacji Narodowej w Gdańsku. O incydencie na Chełmie i zmianach w oświacie [WIDEO, FOTO]

Ewelina Oleksy
Temat brutalnego pobicia uczennicy przy Gimnazjum nr 3 w Gdańsku zdominował dzisiejszą wizytę minister edukacji Anny Zalewskiej w Gdańsku. - U dyrektora zabrakło ludzkiego odruchu - powiedziała minister. I stwierdziła, że powinien on zostać odwołany z funkcji.

Konferencję prasową minister Zalewskiej poprzedziło spotkanie poświęcone kwestiom bezpieczeństwa w szkołach. W Pomorskim Urzędzie Wojewódzkim debatowali o tym posłowie, samorządowcy, kurator oświaty, przedstawiciele policji, sądów i szefowie poradni psychologiczno-pedagogicznych.

- To nie przypadek, że właśnie w Gdańsku dyskutujemy o bezpieczeństwie w szkole. Ma to oczywiście związek z pobiciem, które miało miejsce kilka tygodni temu- powiedziała minister Anna Zalewska.

Karolina Misztal

Minister stwierdziła, że Kuratorium Oświaty w Gdańsku zachowało się w tej sprawie „absolutnie profesjonalnie”. - Podobnie jak poradnie psychologiczno-pedagogiczne, które udzieliły natychmiastowej pomocy ofierze, dziecku, które kilka dni przed pobiciem zgłaszało w szkole, że czuje się zagrożone, że boi się wracać do domu. Wiedział o tym dyrektor, tak jak wiedział o tym, że 20 metrów od jego terenu bite jest jego dziecko. Ale zwyczajnie uznał, że to jest poza terenem jego szkoły. Zabrakło tu ludzkiego odruchu, reakcji. Dyrektor nie widział większego problemu w takim zdarzeniu, i zdaje się, że to nie było pierwszy raz- stwierdziła minister.

I poparła stanowisko pomorskiej kurator oświaty, która, po kontroli przeprowadzonej w Gimnazjum nr 3, w pobliżu którego doszło do pobicia, skierowała do władz Gdańska wniosek ws. rozważenia zasadności odwołania dyrektora szkoły z pełnionej funkcji.

Zgodnie z prawem oświatowym odwołanie dyrektora leży w kompetencji samorządu, czyli pana prezydenta. Proszę go o odwagę i podjęcie tej decyzji, która też sprawi, że rodzice uznają, że z takich zdarzeń, miasto wyciąga wnioski- powiedziała Anna Zalewska.

- Kompetencją samorządu jest w szczególnych wypadkach odwołać dyrektora. Mam nadzieję, że pan prezydent Gdańska uznaje, że to jest właśnie taki bardzo szczególny wypadek- podkreśliła minister. Dodała też, że jeżeli prezydent Gdańska „nie będzie podejmował słusznej decyzji” [czyli odwołania dyrektora- dop.red.], MEN i kuratorium będą szukać rozwiązania.

Piotr Kowalczuk, wiceprezydent Gdańska, który brał udział w dzisiejszym spotkaniu z minister:
- Pani minister ma prawo powiedzieć wszystko, co chce, a my mamy obowiązek zbadać rzetelnie całą sprawę. W poniedziałek mamy ostatnie dwa spotkania z rodzicami i uczniami Gimnazjum nr 3. Jeżeli nie pojawią się nowe rzeczy, to mamy szansę na szybkie zakończenie procedur.

Dyrektor Gimnazjum nr 3, jak poinformowała kurator oświaty Monika Kończyk, złożył odwołanie od wniosków pokontrolnych. - Mamy teraz 2 tygodnie na analizę tego odwołania. To bogaty objętościowo materiał. Nie zmienia to faktu, że pan dyrektor nie zareagował prawidłowo, po ludzku. Nie wyszedł ze szkoły, żeby sprawdzić jaka młodzież się bije, a był w tej sprawie telefon do szkoły. Jeżeli oczekujemy od młodzieży reakcji na przemoc, to również my-dorośli-powinniśmy reagować i dawać dobry przykład- powiedziała Kończyk.

Miasto, które zwleka z decyzją ws. przyszłości dyrektora Gimnazjum nr 3, twierdzi, że kurator mogła skorzystać z prawa wystawienia mu negatywnej oceny, co skutkowałoby natychmiastowym odwołaniem. Ale tego nie zrobiła. Jak tłumaczyła dziś Monika Kończyk, wystawienie negatywnej oceny to skomplikowana procedura, która trwałaby minimum 3 miesiące.

Minister edukacji poinformowała też dziś, że od września 2017 r. wprowadzone zostaną zmiany w prawie oświatowym dotyczące bezpieczeństwa. Wśród nich ma być m.in. edukacja prawna, włączenie rodziców w tworzenie programów wychowawczo-profilaktycznych i zmiana formuły tzw. godziny wychowawczej. -Stanie się ona nie godziną do odrabiania lekcji, albo przygotowania się do klasówki, ale zajęciami dedykowanymi m.in. bezpieczeństwu, np. pierwszej pomocy, ale i omawianiu tego, co wydarzyło się w ciągu tygodnia- mówiła Zalewska.
Dodała też, że na projekty związane z bezpieczeństwem w szkole, w tym z cyberbezpieczeństwem przeznaczono dużo pieniądze, bo ok. 20 mln zł. - Pod koniec czerwca spotkają się autorzy wszystkich tych projektów po to, żebyśmy skończyli z takimi zdarzeniami, że wydajemy publiczne pieniądze na scenariusze i projekty, które kończą się w momencie finansowania. Chcemy, żeby nam powiedzieli co jest najlepsze w tych projektach i co ma być na stałe wprowadzane do systemu – wskazywała Zalewska- Szkoła ma być współodpowiedzialnością i miejscem, gdzie uczą się wszyscy:dziecko, nauczyciel i rodzic.

Anna Zalewska wypowiedziała się też krótko ws. Pozytywnej Szkoły Podstawowej w Gdańsku, której losy są teraz w jej rękach, po tym jak placówka złożyła do MEN odwołanie od decyzji kurator. Ta stwierdziła bowiem nieważność powołania szkoły.
- Umówiliśmy się z rodzicami, że spotkamy się po 10 czerwca, musimy mieć chwilę czasu, żeby przeanalizować dokumenty. Była bardzo spokojna i merytoryczna rozmowa. Założyliśmy, że musimy badać tylko i wyłącznie dokumenty, ale to co zadeklarowaliśmy sobie nawzajem to to, że najważniejsze są tam dzieci, nauczyciele i rodzice i wszystko musi być temu podporządkowane. Jest sporo nieprawidłowości, na które zwróciła pani kurator. Decyzję podejmiemy wstępnie 15 czerwca. Być może się to przedłuży- powiedziała Anna Zalewska.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki