Mieszkańcy Żabianki nie chcą, aby w ich dzielnicy pojawił się siedemnastopiętrowy wieżowiec. Planom dewelopera sprzeciwiają się też radni

Zgodnie z aktualnie obowiązującymi przepisami możliwe jest wybudowanie w tym miejscu budynku o jedenastu kondygnacjach. Zatoka Development, będąca właścicielem gruntu, złożyła jednak wniosek o zmianę planu zagospodarowania przestrzennego. Chce bowiem postawić w tym miejscu wieżowiec o 18 kondygnacjach nadziemnych i 2 kondygncjach podziemnych. Agnieszka Pyrzanowska, kierownik ds. marketingu w Zatoka Development, zaznacza jednak, że jest to dopiero początkowy etap do prac nad inwestycją.

Nie jest to pierwszy raz, gdy słyszy się o planie budowy w tym miejscu wieżowca. Podobne pomysły pojawiały się już ponad dziesięć lat temu, kiedy to firma Zatoka zleciła pracowni Forma Architekci przygotowanie koncepcji zabudowy tego terenu.

Mówiono wówczas o powstaniu mieszkań oraz pasażu handlowego. Później, w 2012 roku radni pozytywnie zaopiniowali, a następnie uchwalili nowy plan zagospodarowania przestrzennego. Sprawa zakończyła się w Wojewódzkim Sądzie Administracyjnym, który w 2015 roku stwierdził nieważność uchwały dla tego terenu. Mieszkańcy odetchnęli wówczas z ulgą.

Dziś pomysł powraca w bardzo podobnej koncepcji. Inwestycja zakłada, że na działce u zbiegu ulic Gospody i Pomorskiej powstanie siedemnastopiętrowy wieżowiec. Trzy poziomy miałyby być przeznaczone na parkingi, a na jedenastu piętrach miałyby znajdować się mieszkania. Parter budynku miałby zostać poświęcony na powierzchnię handlową. Na niektórych poziomach, w tym na dachu, znalazłoby się miejsce dla przydomowej, rekreacyjnej zieleni.

W sierpniu odbyło się spotkanie z zainteresowanymi mieszkańcami Żabianki oraz przedstawicielami Rady Miasta Gdańska, na którym prezentowaliśmy swoją wstępną koncepcję

- mówi Agnieszka Pyrzanowska.

W trakcie spotkania mieszkańcy mieli okazję do wyrażenia swoich obaw. Ich zdaniem budowa wieżowca doprowadzi do zwiększenia w okolicy ruchu samochodów. Obawiają się również hałasu oraz braku miejsc parkingowych.

Również miejscy radni są przeciwni pomysłowi budowy w tym miejscu tak wysokiego budynku. Wypowiedział się dla nas na ten temat Jan Perucki, radny Koalicji Obywatelskiej.

Osobiście uważam, że w tym miejscu nie jest potrzebny aż siedemnastopiętrowy budynek.

Radny podkreślił, że budynek w tym miejscu musi powstać. Niemożliwym jest zmiana planu zagospodarowania przestrzennego i całkowitego zablokowania budowy. Wiązałoby się to z koniecznością wypłaty wielomilionowych odszkodowań dla inwestora, na co nie może pozwolić sobie miasto. Jan Perucki sprzeciwia się jednak budowie tak wysokiego budynku. Jego zdaniem warto nawiązać do aktualnego ładu urbanistycznego okolicy i wybudować tylko jedenaście pięter.

- Trzeba też zwrócić uwagę na estetykę terenu, żeby ten budynek był ładny i wpasowywał się w swoją okolicę - mówi radny.
Zwrócił też uwagę, że warto byłoby, aby w okolicy powstała również jakaś inwestycja dodatkowa, ciesząca wszystkich mieszkańców, na przykład boisko lub skwer. Koniecznym jest też zachowanie w tym miejscu usług i przestrzeni sklepowej.

- Jesteśmy na etapie konsultacji i inwestor jest otwarty na wszelkie propozycje oraz dodatkowe inwestycje związane z rozwojem dzielnicy - podkreśla Agnieszka Pyrzanowska.

Zatoka Development zaznacza, że nie jest wykluczone, by powstający budynek był niższy. Jednak mieszkańcy są niechętni również wobec propozycji 11-piętrowca. Pojawiają się sugestie, by budynek miał maksymalnie 3-4 kondygnacje. To jednak znaczne odbiegnięcie od zamierzeń inwestora, który nie może zgodzić się na tak duże zmiany.

Deweloper zlecił ekspertom z Politechniki Gdańskiej, aby wykonali szczegółowe analizy środowiskowe i transportowe. Dokumenty te zostały dostarczone do Biura Rozwoju Gdańska, które w tej chwili je analizuje. Zatoka Development zapewnia, że zostaną one również skonsultowane z mieszkańcami. Kolejne spotkanie z nimi ma odbyć się, gdy Biuro Rozwoju Gdańska przygotuje projekt nowego miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego.