Mieszkańcy interweniowali już w tej sprawie u drogowców i prezydenta miasta. Zapowiadają, że jeśli ich żądania nie zostaną spełnione, zorganizują pikietę. - Będziemy protestować do końca. Mamy dzieci, chodzi tu o ich bezpieczeństwo, a starsi chcą spokojnie żyć. Do tego dojdzie hałas, spaliny, kurz. Sam parking był dla nas uciążliwy, a teraz ma być jeszcze wyjazd pod naszymi oknami! - grzmi Maria Golec. - Wcześniej nikt z nami tego nie konsultował!
Drogowcy tłumaczą, że o planowanym remoncie krajówki było wiadomo już od kilku dobrych lat i nikt z mieszkańców nie wnosił uwag. - Co do samego parkingu, to jest on strategiczny dla układu drogowego w Tczewie, gdyż powstanie tam miejsce do ważenia ciężkich pojazdów - przekonuje Karol Markowski z GDDKiA. - O utworzenie takiej infrastruktury zabiegała inspekcja transportu drogowego oraz inne służby nadzoru ruchu. Tym samym parking musi pozostać, ale, co ważne, będzie on nowoczesny, a tym samym znikną obecne uciążliwości.
Cały artykuł publikujemy w piątkowym (1 sierpnia) wydaniu "Dziennika Bałtyckiego". Gazeta jest również dostępna w wersji elektronicznej na www.prasa24.pl
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?