Buntujące się przeciwko janosikowemu gminy Sztutowo, Krynica Morska, Frombork i Tolkmicko chcą po raz kolejny rozmawiać w tej sprawie z Ministerstwem Finansów. Co ciekawe, jedna z najmniejszych gmin w powiecie nowodworskim - Sztutowo (większość mieszkańców utrzymuje się z rolnictwa, rybołówstwa oraz sezonowej turystyki, jest też sporo bezrobotnych) - zapłaciła w mijającym roku dodatkowo 8 mln zł na rzecz najbiedniejszych samorządów, choć jeszcze dwa lata temu sama była beneficjentem takiego wsparcia.
Jak zaznacza Stanisław Kochanowski, wójt Sztutowa, płacąc janosikowe jego gmina wspiera większe i bogatsze od siebie samorządy. - Regularnie kontaktuję się z gminami znajdującymi się w analogicznym do naszego położeniu - mówi Stanisław Kochanowski. - Wspólnie z kolegami z Krynicy Morskiej, Tolkmicka i Fromborka planujemy kolejne spotkanie w tej sprawie w Ministerstwie Finansów. Płacić podatki trzeba i my się od tego obowiązku nie uchylamy. Problemem jest jednak to, że jesteśmy traktowani jak gmina bardzo bogata, choć nasze bogactwo jest krótkotrwałe. Wygląda na to, że zostaliśmy w pewien sposób ukarani za to, że skutecznie wywalczyliśmy należne naszym samorządom pieniądze.
Skąd jednak owo bogactwo się wzięło? Wszystko przez tzw. zaległy podatek od nieruchomości pod tzw. wewnętrznymi wodami morskimi. W 2007 r. samorządy położone m.in. wokół Zalewu Szczecińskiego, Zalewu Wiślanego, Zatoki Gdańskiej wywalczyły przed sądami zwrot podatku, którego Skarb Państwa nie płacił nigdy. Na tej podstawie m.in. Sztutowo i Krynica Morska otrzymają do roku 2015, w transzach, odpowiednio 45 mln zł i 75 mln zł (samorządy zgodziły się rozłożyć spłatę na raty, co było warunkiem sądowej ugody ze Skarbem Państwa). Te wpływy sprawiły, że gminy awansowały do grona najbogatszych w Polsce, choć jest to stan krótkotrwały. Stąd także podatek.
Warto dodać, że janosikowe nie jest jedynym problemem samorządów, którym udało się uzyskać dodatkowe dochody. Zgodnie z ubiegłoroczną decyzją resortu finansów, muszą zapłacić najpierw podatek od całej kwoty zaległych pieniędzy za nieruchomości pod wewnętrznymi wodami morskimi, której jeszcze nie otrzymali. Ponadto wszystkie kolejne transze będą dodatkowo opodatkowywane.
- Byliśmy w tej sprawie w ubiegłym roku w Ministerstwie Finansów - dodaje Stanisław Kochanowski. - Zaznaczyliśmy, że podwójne opodatkowanie jest wręcz niekonstytucyjne. Wydawało się, że resort to uznał. Do tej pory nie otrzymaliśmy jednak oficjalnej odpowiedzi z ministerstwa na nasze sugestie.
Przypomnijmy, czym jest janosikowe. To swoisty fundusz, który zasilają najbogatsze polskie samorządy.
Części ich dochodów są przeznaczane na wsparcie najbiedniejszych gmin i miast. Wyliczany jest na podstawie dochodów sprzed dwóch lat, w stosunku do roku bieżącego.
Co ciekawe, do niedawna m.in. Sztutowo i Tolkmicko otrzymywały wpłaty z janosikowego.
- Do 2010 roku gmina Sztutowo dostawała 400-500 tys. zł dotacji wyrównawczej, czyli właśnie janosikowego - zaznacza wójt Stanisław Kochanowski. - To zostało nam zabrane.
Przypomnijmy, w 2012 r. transza zaległego podatku od nieruchomości pod wodami morskim, która wpłynęła do budżetu Sztutowa, opiewała na 9 mln zł, a łączny podatek opiewał na 8 mln zł.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?