- Policjanci już chwilę po odebraniu telefonu alarmowego wiedzieli kto dzwonił. Zatrzymanie sprawcy było więc kwestią czasu - podkreśla Michał Gawroński, oficer prasowy policji.
Miastko: Alarm bombowy w gimnazjum
Ta chwila to zaledwie kilka godzin. Służby ratunkowe do gimnazjum udały się ok. godz. 14.30 w środę. Ewakuowano 75 uczniów, 10 nauczycieli, 17 pracowników obsługi i 3 osoby z dyrekcji.
- W chwili naszego przyjazdu wszyscy byli już na zewnątrz. Większość dzieci zwolniono do domu - mówi Stefan Pituch, zastępca komendanta Państwowej Straży Pożarnej w Bytowie. - Z uwagi na policyjne procedury musieli odczekać kilkadziesiąt minut, zanim weszli do budynku. Dokładnie o 15.20 rozpoczęło się przeszukiwanie szkoły w poszukiwaniu ładunku wybuchowego.
Trwało to do godz. 17. Ładunku wybuchowego nie znaleziono. Działania śledczych ukierunkowano wówczas na znalezienie sprawcy. Stróże prawa pojechali do jego miejsca zamieszkania.
- On wiedział, że go szukamy. Gdy zauważył mundurowych uciekł do lasu, gdzie po krótkim pościgu został zatrzymany - opowiada Gawroński.
Po godz. 20 w środę 19-latka przewieziono do komisariatu i zatrzymany. Usłyszy zarzut z artykułu 160 kodeksu karnego, czyli narażenia na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia. Grozi mu za to do 3 lat pozbawienia wolności.
- Taki zarzut będzie mu przedstawiony w porozumieniu z prokuratorem, ponieważ wywołanie alarmu w tak dużej szkole wywołało panikę. Nastąpiła ewakuacja. Komuś mogło coś się stać - wyjaśnia rzecznik policji.
19-latek był trzeźwy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?