W niedzielne południe, kilka minut po godz. 12. funkcjonariusze z Komendy Powiatowej Policji w Pucku zostali powiadomieni o ujęciu obywatelskim, do którego doszło w centrum wsi Domatówko. Zatrzymanym przez mieszkańca gminy Puck okazał się kompletnie pijany kierowca z Wejherowa.
- Mieszkaniec gminy Puck, jadąc swoim samochodem, zauważył go jak jedzie całą szerokością jezdni - mówi asp. Łukasz Brzeziński, oficer prasowy KPP w Pucku. - Mężczyzna od razu uniemożliwił kierowcy forda dalszą jazdę: zajechał mu drogę i wyciągnął kluczyki ze stacyjki. W pewnym momencie zatrzymany kierowca wysiadł z samochodu i zaczął uciekać. Mężczyzna próbował ukryć się na terenie jednej z posesji.
Zgłaszający sprawę policji mieszkaniec gminy Puck powiadomił także o miejscu ukrycia się kierowcy forda. Interweniujący policjanci z puckiej komendy zatrzymali mężczyznę i przebadali go na zawartość alkoholu: okazało się, że ma ponad 4,5 promila alkoholu w organizmie!
- Przyjmuje się, że dawka śmiertelna alkoholu to 8 gramów czystego alkoholu, czyli 100% spirytusu, przypadający na 1 kilogram wagi ciała. Według szacunków specjalistów 5 promili to stężenie we krwi, które powinno zakończyć się zgonem - informuje Hello Zdrowie. - Nie jest to jednak proporcja mająca zastosowanie w każdym przypadku. Jak pokazuje doświadczenie, nawet więcej niż 5 promili czasem to za mało, by doprowadzić do śmierci. Są też przypadki, kiedy mniejsze stężenie czystego alkoholu we krwi kończyło się nieszczęśliwie. Prawda jest taka, że dawka śmiertelna alkoholu we krwi jest uzależniona od kilku czynników. W grę wchodzi m.in.: nietolerancja alkoholu, przystosowanie organizmu do spożywania alkoholu, ogólna odporności organizmu na zatrucia, kondycja fizyczna człowieka, wypełnienie żołądka pokarmem, aktualny stan zdrowia, waga.
Mundurowi z Pucka szybko ustalili, że pijanym kierowcą forda jest 47-letni mieszkaniec Wejherowa, a wraz z tymi ustaleniami okazało się, że graniczące ze śmiercią pijaństwo to jedynie wierzchołek góry lodowej. Sprawdzenie w bazie danych wykazało też, że mężczyzna nie miał uprawnień do kierowania pojazdem oraz że był poszukiwany przez sąd do odbycia kary roku pozbawienia wolności!
- Obywatelska postawa przypadkowej osoby przyczyniła się być może do uniknięcia tragedii na drodze - mówi oficer prasowy KPP w Pucku. - Za przestępstwo kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności oraz zakaz kierowania pojazdami mechanicznymi.
Zatrzymany został przewieziony przez policjantów do zakładu karnego, w którym odbędzie zasądzony wcześniej wyrok pozbawienia wolności.
ZOBACZ TAKŻE:
Pijany jechał meleksem. Innemu świadkowie zabrali kluczyki. Pijani wciąż jeżdżą po drogach!
RAPORT DROGOWY TRÓJMIASTO I POMORZE
Jesteś świadkiem wypadku? Daj nam znać! Poinformujemy innych o utrudnieniach. Czekamy na informacje, zdjęcia i wideo!
- Przyślij je na adres [email protected]
- Wyślij za pomocą naszego Facebooka: Dziennik Bałtycki
Bądź na bieżąco - dołącz do grupy na Facebooku:
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?