Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

MH Automatyka Stoczniowiec 2014 - GKS Katowice. Ekstraliga po pięciu latach wraca do Gdańska!

Marcin Lange
Fot. Karolina Misztal
Po ponad pięciu latach do Gdańska wraca hokejowa ekstraliga. Stoczniowiec podejmuje dziś GKS Katowice.

Na ten moment kibice hokeja w Trójmieście czekali z utęsknieniem. A konkretnie od 20 marca 2011 roku, kiedy to Stoczniowiec we własnej hali rozgromił Zagłębie Sosnowiec 10:1 zapewniając sobie siódmą lokatę na koniec sezonu. Do kolejnych rozgrywek gdańszczanie, borykający się z ogromnymi problemami finansowymi nie przystąpili i hokejowa ekstraliga na kilka lat z Trójmiasta zniknęła.

Najpierw była nieudana próba reaktywacji hokeja pod postacią KH Gdańsk, ale kolejna, przed dwoma laty, już wypaliła. A o tym, jaki wśród kibiców z Trójmiasta jest głód hokeja, świadczyć może frekwencja na decydującym o awansie do Polskiej Hokej Ligi meczu z UKH Dębica. Na trybunach pojawiło się wówczas sporo ponad 4 tysiące kibiców, co było zdecydowanie najlepszym wynikiem w skali kraju.

Nie inaczej powinno być też dzisiaj, gdy MH Automatyka Stoczniowiec 2014 zmierzy się z KH GKS Katowice. Co ciekawe, w meczu zagra pięciu zawodników, którzy pamiętają wspomniany mecz z Zagłębiem i niejako zepną klamrą okres bez hokeja na najwyższym krajowym poziomie w Gdańsku. To Maciej Rompkowski, Szymon Marzec, Mateusz Strużyk, Tomasz Ziółkowski oraz Krzysztof Kantor.

Ze względu na przedłużający się remont hali Olivia, gdańszczanie zmuszeni zostali pierwsze pięć meczów w sezonie rozegrać na wyjeździe. Wbrew obawom części fanów, w żadnym z tych spotkań nie doszło do kompromitacji. Wbrew oczekiwaniom zdecydowanej większości, nie udało się jednak zdobyć choćby punktu. Nie powinno to jednak odstraszyć kibiców, a do dzisiejszego pojedynku z katowiczanami stoczniowcy podchodzą z hasłem “nowego otwarcia”.

- Bardzo liczymy na żywiołowy doping. Zrobimy wszystko, co w naszej mocy, wyprujemy sobie żyły, żeby pokazać kawał dobrego hokeja. I wygrać - obrazowo mówi Sebastian Wachowski, obrońca Stoczniowca i zarazem trzeci najskuteczniejszy zawodnik w klasyfikacji kanadyjskiej w tym sezonie wśród gdańszczan ( 3 punkty).

Stoczniowiec do meczu przystąpi w niemal najsilniejszym składzie. Po raz pierwszy w drużynie zaprezentuje się Czech Adam Skutchan, syn legendarnego napastnika Stoczniowca - Romana, który w jednym z przedsezonowych sparingów doznał złamania żeber. Po urazie do drużyny wraca też Szwed Adrian Kastel-Dahl.

- Adam od początku tygodnia trenuje na pełnych obrotach, a w środę do treningów wrócił też Adrian. Obaj z pewnością zagrają w dzisiejszym meczu - mówi Przemysław Tutaj, dyrektor sportowy klubu.

W kadrze meczowej zabraknie jedynie obrońcy Zacharego Josephera, który zmaga się z urazem pachwiny.

Dopiero dziś okaże się, ilu kibiców będzie mogło wejść na mecz. Część trybun od strony Sopotu - w czwartek nadal nie wiadomo było, jaka konkretnie - będzie wyłączona z użytku ze względu na trwający remont.

Początek meczu z KH GKS Katowice o godz. 18.30. Kasy czynne będą od godz. 17, a wejście na halę możliwe będzie od godz. 17.30. Bilety w cenie 15 zł normalny i 10 zł ulgowy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki