Ta tragedia wstrząsnęła mieszkańcami powiatu bytowskiego. W styczniu tego roku na parkingu leśnym przy skrzyżowaniu na Kartkowo (droga nr 212 w pobliżu Bytowa) znaleziono zwłoki kobiety. Ciało leżało na ławce. Na miejsce natychmiast pojechali policjanci. Zabezpieczono ślady.
Początkowo śledczy brali pod uwagę kilka wersji: to, że może kobieta sama dotarła na parking i zmarła z wychłodzenia. Sprawdzany był też wątek, że zmarła mogła zostać tam podrzucona choćby po wypadku samochodowym, dlatego też funkcjonariusze sprawdzali pobocza ulicy, by sprawdzić, czy w pobliżu doszło do zdarzenia drogowego.
Działania policjantów doprowadziły do szybkiego ustalenia tożsamości kobiety oraz jej męża. Funkcjonariusze ustalili, że nieżyjąca kobieta to 57-letnia bytowianka. Do sprawy został zatrzymany mąż kobiety. Okazało się, że to właśnie mężczyzna porzucił ciało żony na parkingu leśnym.
Jak twierdzili śledczy jego wyjaśnienia były tak nieracjonalne i oderwane od rzeczywistości, że zdecydowano się na powołanie biegłego psychiatry. Na wniosek lęborskiej prokuratury mężczyzna trafił do aresztu.
Niedawno do sądu trafił akt oskarżenia w tej sprawie. Mąż zmarłej odpowie za kilka przestępstw.
- Pierwsze dotyczy znieważenia zwłok poprzez pozostawienie ich na parkingu leśnym - wyjaśnia Patryk Wegner, prokurator rejonowy w Lęborku. - Kolejne nieudzielenia pomocy, a następne prowadzenia pojazdu mechanicznego w stanie nietrzeźwości.
Mężczyźnie grożą trzy lata więzienia.
Jak ustaliliśmy małżeństwo niedawno wróciło z Belgii. Nie mieli stałego miejsca zamieszkania, nocowali w samochodzie i nie stronili od alkoholu. Prowadzili koczowniczy tryb życia.
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?