Konsekwencji tych decyzji, w tym likwidacji oddziałów, które będą się dublować, najbardziej obawiają się pracownicy szpitali i związki zawodowe. Przypominają - zaledwie kilka lat temu władze Pomorza (w osobie wicemarszałka, a obecnie senatora - Leszka Czarnobaja) przekonywały, że najbardziej opłacalny dla szpitali jest "outsourcing", czyli oddanie w prywatne ręce różnych działów - diagnostyki obrazowej, laboratoriów, oddziałów dializ, żywienia pacjentów czy sprzątania. Część tych pomysłów okazała się kompletnym niewypałem.
- A teraz nastała moda na konsolidacje szpitali - dodają związkowcy.
Na pierwszy ogień iść ma zarządzany przez spółkę Copernicus gdański Szpital im. Mikołaja Kopernika i Szpital św. Wojciecha na Zaspie oraz dwa gdyńskie szpitale - redłowski im. PCK oraz św. Wincentego á Paulo.
- Zarówno gdańskie, jak i gdyńskie szpitale powinny ze sobą współpracować - twierdzi Jolanta Sobierańska-Grenda, dyrektor Departamentu Zdrowia UM. - Nie przesądzamy, czy będzie to w formie połączenia szpitali w jeden, większy organizm gospodarczy, czy w luźniejszej formie konsorcjum. Żadne decyzje jeszcze nie zostały podjęte, na razie jesteśmy na etapie oceny potencjału każdego ze szpitali i wstępnych przymiarek.
Sobierańska-Grenda zastrzega, że mowa jest o łączeniu funkcji administracyjno-technicznych szpitali, a w zakresie działalności medycznej na pewno zachowają one autonomię.
Zarządy gdańskich szpitali już ze sobą na ten temat rozmawiają. - Połączenie potencjałów dwóch szpitali pozwoli lepiej je wykorzystać - uważa Piotr Wróblewski, prezes Szpitala św. Wojciecha na Zaspie. Chodzi głównie o laboratorium i zakład diagnostyki obrazowej, które pozostały własnością i mają wolne moce przerobowe.
Od lipca ub. roku, kiedy szpital stracił kontrakt na badania ambulatoryjne, cenna aparatura - tomograf i rezonans - pracują tam na pół gwizdka. A Copernicus płaci słono za badania prywatnej firmie Euromedica, podobnie zresztą jak - innej firmie prywatnej - za badania laboratoryjne. Za to "Wojewódzki" ma superstery-lizację. Oba szpitale już przymierzają się do wspólnych zakupów - leków, odczynników itd. Ich prezesi opracowali już SWOT, czyli silne i słabe strony tego pomysłu oraz szanse i zagrożenia. O minusach nie chcą jednak mówić.
Czytaj więcej w czwartkowym, papierowym wydaniu Dziennika Bałtyckiego z dnia 9 stycznia 2014 roku, albo kupując e-wydanie gazety
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?