Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Marsz dla trojaczków ze Skwierzyny. Z Helu wyruszy ponad sto osób

Dorota Abramowicz, Piotr Niemkiewicz
Akcja ma pomóc rodzinie Wysockich w zakupie samochodu
Akcja ma pomóc rodzinie Wysockich w zakupie samochodu Archiwum rodzinne
W wyjątkowy marsz wyruszy w niedzielę, 8 lipca, o godzinie 10 rano spod Urzędu Miasta w Helu ponad sto osób, które chcą pomóc niepełnosprawnym trojaczkom ze Skwierzyny.

- Historia tej skromnej rodziny bardzo mnie poruszyła - mówi Katarzyna Dorosz, prezes fundacji Pomagam Homo Homini. - Sławek, Sylwek i Sabina Wysoccy - chorują na mózgowe porażenie dziecięce.

Sylwester i Sławomir mają czterokończynowe porażenie mózgowe i poruszają się na wózkach inwalidzkich, a Sławek podłączony jest do respiratora. Sabina ma porażenie od pasa w dół, ale porusza się samodzielnie. Państwa Wysockich nie stać na zakup samochodu. Nie mają jak zawieźć dzieci do lekarzy, na rehabilitację, a w razie niebezpieczeństwa - do szpitala.

Fundacja postanowiła pomóc w zebraniu 20 tys. złotych na auto dla nich. Kiedy zwróciła się do oddziału regionalnego PKO BP w Gdańsku, dyrektor Aleksander Rusiecki wpadł na pomysł, by przeliczyć 1 grosz na jeden krok i wyruszyć w marsz dla trojaczków pod hasłem "Idziemy pieszo, żeby inni mogli jeździć". W marszu wezmą udział pracownicy banku, ale zaproszenie kierowane jest do wszystkich ludzi dobrej woli.

Marsz dla trojaczków nie jest jedyną akcją organizowaną w ten weekend w Helu. W niedzielę o godz. 15 będzie można zobaczyć niecodzienne wydarzenie - grupa ludzi wskoczy do wód Zatoki Gdańskiej - jednocześnie. To Big Jump, czyli gremialne wchodzenie do wody i jej "adoptowanie". I zarazem podsumowanie znacznie szerszej akcji, która rozpoczęła się w Krakowie i przeniosła do Warszawy. W obu miastach do wody wchodzili mieszkańcy.

- Hel to symboliczne podsumowanie akcji adopcji Wisły - tłumaczy Jacek Bożek, założyciel i prezes Klubu Gaja. - Tu, na cyplu, nie ma rzeki, więc wchodzimy do zatoki, bo przecież i tu wlewa się Wisła.

W Helu do wody wejdzie m.in. 200 dzieci, które przez cały rok uczestniczyły w ekologicznych warsztatach. Ale zaproszony może czuć się każdy, któremu na sercu leży dobro wody.

- Jeśli jesteś właśnie w Helu, koniecznie odwiedź nas na plaży naprzeciwko fokarium Stacji Morskiej Uniwersytetu Gdańskiego - zachęca Jacek Bożek. - Ale jeśli nie zdołacie dotrzeć na czas do Helu, to oczywiście nic straconego. Bo dokładnie o godz. 15 możecie wejść do wody dosłownie gdziekolwiek - do morza, jeziora, rzeki, stawu... I potem wysłać zdjęcie do Klubu Gaja.

Codziennie rano najważniejsze informacje z "Dziennika Bałtyckiego" prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki