- Radość w mojej drużynie jest duża. Wiedzieliśmy bowiem, że zagramy z trudnym przeciwnikiem. Niezależnie od zmian w składzie, każdy chciał wygrać. Życzę sobie jak najmniej takich spotkań, bo za trzy dni gramy kolejny mecz. Strategia była zatem taka, by rozstrzygnąć to w 90 minut - nie ukrywał trener Mariusz Pawlak.
- Moi zawodnicy "pokazali" jaja. Jestem bardzo im za to wdzięczny - przyznał bez ogródek opiekun piłkarzy z Chojnic.
Szkoleniowiec podkreśla jednak, że jego drużyna w Pucharze Polski ostatniego słowa jeszcze nie powiedziała. Mariusz Pawlak liczy po cichu, że uda się na tym froncie osiągnąć "coś" więcej.
- Jako zawodnik miałem okazję dwukrotnie wznieść to trofeum. Nie wiem, czy w tej edycji się nam to uda, ale musimy wierzyć, że możemy coś osiągnąć w Pucharze Polski. Jeszcze raz gratulacje dla mojego zespołu. Myślę, że kibicom widowisko mogło się podobać – dodał.
Teraz przed piłkarzami Chojniczanki ligowe wyzwanie - starcie z Sandecją w Nowym Sączu. Początek spotkania w sobotę o godz. 18.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?