Marihuana na Matarni. Policja zatrzymała pięć osób

Kibic piłki nożnej po meczu lubi nie tylko wypić piwo, ale i zapalić jointa. Przekonani o tym są najwyraźniej pomorscy dilerzy - w ostatnim czasie jest ich prawdziwy wysyp.

Policjanci z Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku mają pełne ręce roboty i, na trzy tygodnie przed mistrzostwami Euro 2012, likwidują rosnące jak grzyby po deszczu plantacje marihuany.

Przykładów z ostatnich dni nie brakuje.
- Po d koniec ubiegłego tygodnia policjanci zatrzymali 5 osób, które zajmowały się handlem narkotykami. Na trzech posesjach, należących do członków grupy, odkryto plantacje marihuany, z której krzaków można było przygotować blisko 37 kg suszu. Środki miały być najprawdopodobniej rozprowadzone w czasie mistrzostw Europy - informuje podkom. Maciej Stęplewski z KWP w Gdańsku.

Mundurowi z Wydz. Kryminalnego w wyniku przeszukań zabezpieczyli w sumie ponad 560 krzaków konopi indyjskich i blisko 370 gram przygotowanego już do sprzedaży suszu.
Dwie akcje przeprowadzono na Matarni. W wyniku pierwszej z nich wpadło czterech mężczyzn w wieku od 28 do 40 lat. Plantację prowadzili w altanie ogrodowej.

- Wśród zatrzymanych jest domniemany przywódca grupy. Mężczyźni byli całkowicie zaskoczeni pojawieniem się policjantów - mówi podkom. Stęplewski.

Zobacz hodowlę w mieszkaniu

W tej samej dzielnicy policjanci wkroczyli jednocześnie na inny teren, co do którego także mieli podejrzenia i nie pomylili się.
- W garażu znaleźli trzy namioty służące do uprawy narkotyku, a w nich blisko 120 krzaków - wskazuje podkom. Stęplewski. Największa uprawa tej samej grupy znajdowała się jednak "pod opieką" 59-latki w woj. kujawsko-pomorskim. W pomieszczeniach przy domu kobieta miała 290 krzaków konopi.
Członkowie grupy odpowiedzą za uprawę i przetwarzanie narkotyków w znacznych ilościach. Grozi im do 8 lat za kratkami.