MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Marcin Wrona nie żyje. Polskie kino straciło jednego z najciekawszych reżyserów

Henryk Tronowicz
Tomasz Bołt
W jednym z gdyńskich hoteli zmarł śmiercią tragiczną reżyser filmowy Marcin Wrona. Miał 42 lata. 17 września prezentował na pokazie prasowym swój film "Demon", zakwalifikowany do tegorocznego konkursu głównego na gdyńskim festiwalu. Po projekcji ktoś na sali krzyknął w zachwycie: "To dreszczowisko!". Marcin Wrona był w pełnym rozkwicie swego twórczego talentu.
Absolwent filmoznawstwa na UJ (1999), ukończył następnie wydział reżyserii na Wydziale Radia i Telewizji Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach oraz warszawską Szkołę Wajdy. Odbył także studia w Instytucie Filmowym w Amsterdamie. Reżyserował spektakle teatralne i telewizyjne. W latach 2000 - 2008 zrealizował kilka filmów dokumentalnych i krótkometrażowych.

Czytaj też: Nie żyje reżyser Marcin Wrona. Jego ciało znaleziono w hotelu w Gdyni [WIDEO]

W roku 2009 zadebiutował pełnometrażowym filmem fabularnym "Moja krew". Rok później zrealizował dramat obyczajowy "Chrzest", za który na festiwalu w Gdyni otrzymał zaszczytną nagrodę Srebrne Lwy. "Demon" prezentowany był niedawno w Kanadzie na międzynarodowym festiwalu w Toronto, po którym został bardzo pochlebnie zrecenzowany w branżowym magazynie "Variety".

Zobacz zwiastun filmu "Demon"


Zobacz zdjęcia z konferencji prasowej filmu "Demon".


Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki