Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Malarz wielu mórz - Soter Jaxa-Małachowski. ZDJĘCIA

Grażyna Antoniewicz
Grażyna Antoniewicz
"Bałtyk", 1938 r.
"Bałtyk", 1938 r. fot. mat. promocyjne
W Muzeum Rybołówstwa na Helu znajduje się wystawa „Bałtyk Sotera Jaxy-Małachowskiego” prezentująca prace wyjątkowego marynisty, niekiedy porównywanego do Ajwazowskiego. 27 obrazów ukazujących piękno polskiego Wybrzeża.

Kim był Soter Jaxa-Małachowski?

Soter Jaxa-Małachowski zajmował się głównie marynistyką, chociaż trzeba powiedzieć, że był malarzem niejednego morza. Urodził się pod Odessą w Wolanowie, w 1867 roku - opowiada dr Monika Jankiewicz-Brzostowska z Narodowego Muzeum Morskiego (kurator wystawy). - Pierwszym morzem, które poznał i które zaczął malować, było Morze Czarne. W pewnym momencie nawet jeden z recenzentów nazwał go mistrzem Morza Czarnego.

Początkiem jego studiów artystycznych była nauka w Odessie. Później, jak tylko został zwolniony z obowiązku służby wojskowej, wyjechał do Krakowa, a więc podówczas do innego państwa, bo pamiętajmy, że Kraków był wówczas w granicach monarchii austro-węgierskiej.

W Krakowie malarz podjął studia w Szkole Sztuk Pięknych, a po kilku latach wyjechał dalej do Monachium, gdzie kontynuował naukę w prywatnej szkole Stanisława Grocholskiego. Tam też poznał swoją przyszłą żonę Jadwigę Younga de Lenie i z nią w 1901 roku wrócił do Krakowa. Tu osiadł na resztę życia z krótką, dwuletnią przerwą na pobyt w Zakopanem. Stąd też odbywał liczne podróże.

Malownicze kanały

Po Morzu Czarnym przyszło Morze Śródziemne. Artysta jeździł z żoną do Włoch. Te podróże również znalazły odbicie w jego twórczości. Jest bardzo wiele jego pejzaży znad Morza Śródziemnego, przede wszystkim z Wenecji, z malowniczych kanałów, które później urzekły również tak bardzo Wojciecha Weissa, ale są też z Capri i bardziej na południe położonych niezwykle malowniczych rejonów.

- „Malowniczy” to słowo, które w odniesieniu do twórczości Jaxy-Małachowskiego bardzo często przychodzi na myśl. Po odzyskaniu przez Polskę niepodległości artysta zaczął przyjeżdżać nad Bałtyk, i to regularnie, co roku przez cały okres międzywojenny.

Polskie Wybrzeże

Nad Bałtykiem Soter Jaxa-Małachowski przebywał albo w Orłowie, albo w Helu i głównie z Helu są obrazy prezentowane na wystawie.

- Pokazujemy, jak Hel widział artysta, który tam często bywał, to obrazy z tendencją do dekoracyjności, ukazują widoki miejsc, które są malownicze, które zdobią i cieszą. I taka jest ta wystawa, niezwykle dekoracyjna i słoneczna, co tegorocznej wiosny może być ogromną zaletą - zapewnia Monika Jankiewicz-Brzostowska. - Wzbudza uśmiech, pokazuje jasną, pogodną stronę naszego Wybrzeża. Mieszkając tutaj, oglądamy często Bałtyk jako szare, przytłaczające, czasem nawet groźne morze. Tymczasem Jaxa widział je inaczej. On lubił dostrzegać w swoim otoczeniu rzeczy piękne, które cieszą, i takie malował.

Tarcza księżyca w pełni

Wśród prac, które zobaczymy w muzeum na Helu, jest między innymi kilka nokturnów.

- W okresie międzywojennym artysta był ogromnie ceniony właśnie za nokturny, których namalował sporo - opowiada Monika Jankiewicz-Brzostowska. - Chętnie uciekał się do charakterystycznego zabiegu polegającego na pokazaniu w głębi kompozycji tarczy księżyca w pełni. Księżyca, którego refleksy kładą się efektownie na wodzie i pomagają wydobyć na tle tej praktycznie monochromatycznej płaszczyzny formy pejzażu, roślinności, czasami łodzi, które nocną porą wracają do portu.

Imponująca kolekcja

Obrazy pochodzą z kolekcji Grzegorza Kudelskiego, kolekcjonera z Krakowa, który pasjonuje się twórczością Sotera Jaxy-Małachowskiego i zbiera jego prace od lat. Jego kolekcja liczy ok. 200 prac.

- Te obrazy podobają mi się ze względu na swój bezpretensjonalny wdzięk - mówi pani kurator. - One chcą być ładne, nie chcą nikogo ogłuszyć, zdumiewać, przestraszyć. Widać, że artysta poszukiwał piękna. Fantastyczne są „Mewy nad morzem”. Otwarte morze, czysty pejzaż, tylko z kilkoma ptakami, jest słoneczny i lekki w swoim wyrazie. Bardzo efektowne są też prace przedstawiające sosny nad brzegiem morza.

Zostały namalowane w różnych latach. Jedna jest z roku 1929, druga z 1936. Jak się wydaje, jest to ta sama sosna mocno wygięta silnym wiatrem, który na Helu tak często wieje.

Jeden z obrazów powstał pewnie na przełomie sierpnia i września, co poznać można po tym, że u stóp sosny kwitną wrzosy. Na drugim jest już chyba późniejsza pora roku, bo igliwie jest szarawe. Widać, że to jesień.

Znak firmowy

W obu tych obrazach artysta skupił się na dekoracyjnym ornamencie, który stanowią wygięte pnie sosen na tle morza i nieba, które widnieje w oddali. Jednym ze swoistych znaków firmowych Sotera Jaxy-Małachowskiego są fragmenty wybrzeża, gdzie morze łukiem wdziera się w piasek.

- Właściwie tematem obrazu jest fala morska z grzywkami piany, które rozlewają się na brzegu niczym koronka - opowiada Monika Jankiewicz-Brzostowska. - Jaxa bardzo często malował takie obrazy.

Po wojnie nie było mu już łatwo, bo świat się mocno zmienił. Nie było popytu na rzeczy, które po prostu istniały po to, żeby być piękne. W nowej rzeczywistości trzeba było być zaangażowanym. Być może nie była to „jego bajka”, malował, aby zapewnić rodzinie byt, ale fala przedwojennej popularności odpłynęła. Później nadeszła moda na rzeczy nowoczesne, awangardowe. Tego oczekiwano także od twórców. Ci, którzy malowali w duchu klasycznego realizmu wyniesionego ze szkoły monachijskiej czy krakowskiej, nie cieszyli się uznaniem. Dopiero w ostatnich dekadach, w dużej mierze pod wpływem sukcesów, jakie ich prace osiągają na rynku antykwarycznym, zaczyna się przypominać i ponownie doceniać wartość tradycyjnego malarstwa, które zachwyca nas rzemiosłem i pokazuje urodę świata.

od 12 lat
Wideo

Niedzielne uroczystości odpustowe ku czci św. Wojciecha w Gnieźnie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki