To Twój pierwszy hat-trick w Ekstraklasie?
Tak, pierwszy, ale mam nadzieję, że nie ostatni.
CZYTAJ TAKŻE: Byliście na meczu Lechii ze Stalą? Znajdźcie się na zdjęciach
Trzy gole mogłeś strzelić już w pierwszej połowie?
W tym sezonie Joseph Ceesay dał mi chyba dwie takie asysty i dobrze się rozumiemy na boisku. Tym razem skończyło się strzałem w słupek. Szkoda, bo to było fajne podanie. Byłem trochę za światłem bramki, ale próbowałem wkręcić piłkę. Dominowaliśmy w pierwszej połowie i mogliśmy strzelić więcej goli.
Asysty Jakuba Kałuzińskiego nie mogłeś zmarnować?
Nie, bo już nie jedną mu zmarnowałem. (śmiech) Całe szczęście, że tym razem strzeliłem gola. Kuba ma jakość w nogach i cieszę się, że ma asystę bo zagrał świetny mecz i z pewnością na nią sobie zasłużył.
Masz hat-tricka i była kołyska, bo urodziła Ci się córeczka. Wszystko dziś zagrało jak trzeba?
W Lubinie chłopacy pytali, czy robimy kołyskę. Powiedziałem, że nie, że zrobimy, jak ja strzelę bramkę. Cieszę się, że to udało się w Gdańsku przed naszymi kibicami, moją żoną, córkami, a przyjechali też moi rodzice. To wspaniały dzień dla mnie, a pierwszego hat-tricka dedykuję właśnie rodzicom, żonie i dzieciom. Piękne chwile.
Najwięcej emocji przyniosła sytuacja przy trzecim golu dla Lechii. Jak to widziałeś i czy interweniowaliście u sędziego po pierwszej decyzji?
Było duże zamieszanie i całe szczęście, że zareagowaliśmy, bo nie wiem, czy sędzia by cofnął tę decyzję. Z boiska trudno mi się odnieść, czy był spalony, czy nie. Jak potem w szatni rozmawiałem z chłopakami ze Stali, to mówiłem, że każda moja bramka w lidze jest analizowana po dwie, trzy minuty, czy nie było spalonego.
Jakich argumentów użyliście?
Pewnie poszła informacja od naszego sztabu i zawodników, którzy byli na ławce rezerwowych. Nie widziałem tych sytuacji, więc trudno mi się odnieść. Jeden z trenerów mówił, że jak rozrysowali linię, to wystawały głowa i bark. Teraz słyszę, że tylko ręka.Ja się cieszę, że ta bramka została prawidłowo zdobyta, bo wszyscy wiedzą, jak ważne były te trzy punkty dla nas.
Wyrównałeś wynik Karola Angielskiego. Walczysz o tytuł najlepszego strzelca wśród Polaków w Ekstraklasie?
Niestety, Iviego Lopeza już nie dogonię, a jestem ambitny i zawsze chcę być najlepszy. Mam nadzieję, że na koniec sezonu będę najskuteczniejszym Polakiem i wierzę, że koledzy z zespołu mi w tym pomogą.
Po meczu jest dużo radości, ale w drugiej połowie po raz piąty w tym sezonie straciliście dwie bramki przewagi i było nerwowo.
Nie wiem czy Stal była pod naszą bramką, a tu na początku drugiej połowy nagle tracimy gola i nie wiemy, co się tak naprawdę wydarzyło. Szkoda, ale lubimy wprowadzać kibiców w Gdańsku w rollercoaster, ale ostatecznie był happy end i pewnie wszystkim się podobało.
CZYTAJ TAKŻE: Lechia już prawie pewna gry w Europie! ZDJĘCIA
Przed Lechią mecz z Pogonią, Twoim byłym klubem, ale też o zapewnienie sobie gry w europejskich pucharach.
Wszystko jest w naszych nogach. Wygrywając ze Stalą zrobiliśmy duży krok, ale to jeszcze nie jest koniec. Mecz z Pogonią będzie bardzo ważny. Nie chcemy patrzeć na innych, bo jak patrzymy na siebie, to jesteśmy najlepszą wersją Lechii. Zostały nam dwa mecze i chcemy zdobyć w nich sześć punktów.
Świątek w finale turnieju w Rzymie!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?