Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ludzkie szczątki w ogrodzie w Rumi. Wojciech Z. skazany na 10 lat za zabójstwo [ZDJĘCIA]

Maciej Pietrzak
Na 10 lat wiezienia Sąd Okręgowy w Gdańsku skazał w poniedziałek Wojciecha Z. Oskarżony miał w październiku 1994 roku zabić Krzysztofa M. To finał głośnej sprawy ludzkich szczątków znalezionych w 2012 roku podczas przekopywania szamba na jednej z posesji w Rumi. Badania medyczne wykazały, że to szkielet zaginionego przed 20 laty Krzysztofa M.

Krzysztof M. miał z Wiolettą dziecko i po powrocie z leczenia w szpitalu psychiatrycznym próbował namówić byłą partnerkę, aby do niego wróciła. Wówczas, jak uzasadniał dziś sąd, w przypływie nagłych emocji Wojciech Z. zaatakował Krzysztofa M. zadając mu kilka ciosów w głowę, a gdy ten upadł i nie dawał oznak życia kopał swoją ofiarę. Potem zaciągnął Krzysztofa M. do kurnika, a nad ranem zakopał swoją ofiarę w ogrodzie. Rok po zbrodni na świat przyszło dziecko Wioletty Sz. i Wojciecha Z.

Czytaj także: Ludzkie szczątki w ogrodzie w Rumi. Koniec procesu w sprawie zabójstwa [ZDJĘCIA]

Wioletta Sz. od początku przesłuchań wskazywała, że jedyną osobą, która mogła zakopać tam ciało był Wojciech Z. Długo nie chciała jednak opowiadać o tym, co dokładnie wydarzyło się w październiku 1994 roku.
- Wynikało to z jej ciężkiej sytuacji emocjonalnej. Ukrywała przed swoją córką, że jej ojciec zabił ojca brata dziewczynki - tłumaczyła w uzasadnieniu wyroku sędzia Marta Urbańska.

To właśnie zeznania naocznych świadków pobicia i przeniesienia Krzysztofa M. do kurnika - Wioletty Sz. i jej młodszych braci, którzy wówczas bawili się na podwórku, były głównym dowodami przeciwko Wojciechowi Z. Na podstawie poszlak ustalono tylko to, co Wojciech Z. zrobił ze zwłokami.

Zobacz też: Zabójstwo w Gdańsku Brzeźnie. Zadzwonił na policję i powiedział, że zabił kobietę [WIDEO, ZDJĘCIA]

Skazany mężczyzna po ogłoszeniu wyroku utrzymywał, że jest niewinny. Twierdzi, że obciążające go zeznania jego byłej partnerki zostały wymuszone przez policję.
- To same bzdury - mówił Wojciech Z. o uzasadnieniu orzeczenia. Jego obrońca, mec. Borys Laskowski zapowiedział apelację, w jego opinii uzasadnienie wyroku jest niespójne.

Emocjonalnie na tę deklarację zareagowała rodzina ofiary.
- Ciekawe jakby pan mecenas się czuł gdyby to zabito jego dziecko? - mówiła matka Krzysztofa M.

Poniedziałkowy wyrok Sądu Okręgowego jest nieprawomocny.

Więcej na ten temat we wtorkowym, papierowym wydaniu "Dziennika Bałtyckiego" (3.02.2015 r.)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki