Jeszcze nigdy w dotychczasowej historii występów gdańskim siatkarzom nie udało się wywalczyć awansu do fazy Final Four Pucharu Polski. Już w środę podopieczni trenera Andrei Anastasiego mogą jednak to zmienić, choć zadanie proste nie będzie. Po drugiej stronie siatki staną gracze Transferu Bydgoszcz, z którymi to gdańszczanie stoczyli w tym sezonie dwa ciężkie, choć zwycięskie boje.
Jeszcze kilka tygodni temu murowanym faworytem konfrontacji Lotosu Trefla z Transferem byliby nasi siatkarze. I to mając na względzie nawet klasę i wysoką dyspozycję przeciwnika. Niestety, od tego czasu wiele się zmieniło. Gdańszczanie wyraźnie spuścili z tonu, przegrali dwa ligowe pojedynki z rzędu z rywalami z teoretycznie niższej półki, a co gorsze - momentami prezentowali się wręcz mizernie. To wszystko sprawia, że na parkiecie możliwe są dziś wszystkie scenariusze.
- Nie gramy ostatnio najlepiej, ale mam nadzieję, że szybko uda nam się wrócić do formy, którą prezentowaliśmy kilka tygodni temu. Życie nauczyło mnie, że z każdej sytuacji trzeba wyciągać pozytywne rzeczy - mówi włoski szkoleniowiec gdańskiego zespołu.
Niestety, Puchar Polski nie jest obecnie przepustką do gry na arenie europejskiej, a to oznacza, że siatkarze walczą w nim głównie o prestiż. Pozornie wydawać się zatem może, że gdańszczanie nie mają powodów do tego, by rzucać wszystkie siły na parkiet w środowym spotkaniu. Pozornie...
Zespół Andrei Anastasiego z całą pewnością będzie dążył do tego, by wrócić na zwycięską ścieżkę i, co za tym idzie, odbudować nieco morale w drużynie. O ulgowym traktowaniu tego pojedynku w szeregach naszej ekipy nie ma zatem nawet mowy. Choć rywal jest bardzo wymagający, to jednak zwycięstwo w takim spotkaniu może sprawić, że gdańszczanie odzyskają blask sprzed kilku tygodni.
Środowy mecz będzie również dla fanów kolejną okazją, by zobaczyć w akcji byłego gracza gdańskiego teamu, Jakuba Jarosza. Ponadto w Ergo Arenie zameldują się też tacy zawodnicy, jak Konstantin Cupković, Dawid Murek czy Paweł Woicki.
Na zwycięzcę pary Lotos Trefl - Transfer w półfinale PP czeka już PGE Skra Bełchatów. Pewna udziału w fazie Final Four jest również Asseco Resovia Rzeszów. O przepustkę walczą ponadto zespoły Jastrzębskiego Węgla i MKS Banimex Będzin. Decydujące mecze rozegrane zostaną w kwietniu. Gospodarz turnieju Final Four PP nie jest jeszcze znany. Decyzja w tej sprawie zapadnie w najbliższych tygodniach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?