Polski przyjmujący staje się już powoli ikoną gdańskiej siatkówki. I to w najbliższym czasie na pewno się nie zmieni. Mika wczoraj oficjalnie podpisał umowę, która obowiązywać będzie do końca następnego sezonu.
- Wszyscy w klubie, zarówno w jego władzach, jak i sztabie szkoleniowym, wierzą we mnie, troszczą się o moje zdrowie i okazują mi dużo życzliwości. Wierzę, że pod okiem naszego sztabu będę w stanie dojść do optymalnej dyspozycji i w nowych rozgrywkach będę mógł się odwdzięczyć za zaufanie, jakim jestem tu obdarzony - mówi Mika.
Przyjmujący trafił w samo sedno. Gdański klub obdarza go dużym zaufaniem, bo jak sam podkreśla „na ten moment nie jest zdrowy”. Wczoraj zawodnik przeszedł rezonans magnetyczny.
- Jak tylko będziemy mieli dokładne wyniki badań, od razu podejmiemy decyzję, jakie leczenie zastosujemy - mówi Dariusz Gadomski, prezes Lotosu Trefla.
Jak dodaje z kolei Mika, problem dotyczy przede wszystkim więzadła właściwego rzepki w kolanie. I dlatego też 26-latek postanowił zrezygnować z gry w reprezentacji Polski w najbliższym czasie. Decyzję konsultował oczywiście z selekcjonerem Ferdinando de Giorgim.
- Gra dla reprezentacji to zaszczyt i wielka frajda. Niestety, musiałem podjąć taką decyzję, bo nie jestem zdolny do treningów z pełnym obciążeniem - dodaje Mika.
Wracając jednak do Lotosu Trefla, polski przyjmujący, podczas trzech sezonów spędzonych w Gdańsku, wystąpił w 112 ligowych spotkaniach, zdobywając w nich 1484 punkty. Ze swoim zespołem wywalczył w tym czasie wicemistrzostwo Polski, a także sięgnął po Puchar i Superpuchar Polski (2015 rok).
ZAKSA siatkarskim mistrzem Polski. "Życzyłbym chłopakom, żeby powtórzyli osiągnięcia z czasów Mostostalu"
Press Focus/x-news
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?