To nie jest kolejny cios czy zimny prysznic, to jest prawdziwy nokaut dla Lotosu Trefla. Drużyna Radosława Panasa zawiodła i utwierdziła w przekonaniu, że jest po prostu słaba.
Na katastrofę zanosiło się już w grudniu, o czym zresztą pisaliśmy. Wówczas gdańszczanie przegrywali mecz za meczem i mimo że utrzymywali się na ósmym miejscu w tabeli, to byli w fatalnym położeniu. Władze klubu nie podjęły jednak żadnych ruchów. Co prawda w styczniu gracze Panasa zdobyli się na zwycięską serię, ale radość była krótkotrwała. Marazm wrócił szybko.
Jak niesmaczny żart brzmią aktualnie ambicje władz klubu, które celowały w szóste, siódme miejsce. Wypada się przyznać - przed sezonem też wierzyliśmy w ten zespół, bo dawał ku temu podstawy (dobre ruchy transferowe). Ale w trakcie rozgrywek najwyraźniej poczyniono mnóstwo błędów, bo w żadnym momencie nie można było odnieść wrażenia, iż Lotos Trefl może zbliżyć się do czołówki.
Gdańszczanie nie mogą się jeszcze udać na urlopy. Przed nimi walka o miejsce 10 z najsłabszym zespołem BBTS-em Bielsko-Biała. Rywalizacja toczyć się będzie do dwóch wygranych. W przypadku porażki Lotos Trefl zajmie... ostatnie miejsce w lidze!
Transfer Bydgoszcz - Lotos Trefl Gdańsk 3:2 (17:25, 18:25, 28:26, 27:25, 17:15)
Transfer: Wika, Jurkiewicz, Woicki, Nowakowski, Clark, Muagututia, Bonisławski (libero) oraz Waliński, Janeczek, Salas Moreno, Zniszczoł.
Lotos Trefl: Żaliński, Łomacz, Jarosz, Gawryszewski, Zajder, Wierzbowski, Rusek (libero) oraz Milczarek, Ratajczak.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?