Trzy zwycięstwa, trzy porażki - takim bilansem przed sobotnim meczem legitymują się siatkarze Lotosu Trefla. O ile nie można krytykować gdańskiej drużyny za przegrane z takimi zespołami jak Zaksa, Asseco Resovia czy PGE Skra, o tyle już za styl, w jakim prezentują się od początku sezonu już tak. Czy w meczu ze stołecznym zespołem wreszcie zagrają na miarę swoich możliwości?
- Drużynom, z którymi ostatnio przegrywaliśmy, będziemy chcieli się zrewanżować w kolejnej rundzie. Można powiedzieć, że najważniejsze mecze są teraz przed nami, bo zarówno spotkania z Onico AZS-em Politechniką Warszawską, jak i Cuprumem Lubin mogą mieć bardzo duży wpływ na końcową tabelę PlusLigi - przewiduje Damian Schulz, atakujący gdańskiej drużyny.
To prawda, mogą mieć kolosalny wpływ. Siatkarze z Warszawy legitymują się co prawda jak na razie identycznym bilansem co gdańszczanie, ale mają na swoim koncie jeden punkt więcej. Ponadto, nad morze zawitają po dwóch porażkach z rzędu (z AZS-em Częstochowa i PGE Skrą), które z pewnością mocno podrażniły zwłaszcza weteranów, których w szeregach Politechniki Warszawskiej nie brakuje.
- To ciekawa drużyna, stanowiąca połączenie doświadczenia Pawła Zagumnego czy Guillame’a Samiki z młodością. Są tam też tacy gracze jak Michał Filip, którzy grają w lidze trzeci rok i poprzednie sezony mieli naprawdę niezłe. Na pewno nie będzie to łatwe spotkanie. Politechnika legitymuje się w tym momencie takim samym bilansem zwycięstw jak my, co zwiastuje wyrównaną walkę - zapowiada Mateusz Mika, przyjmujący Lotosu Trefla.
O to, by gracze ze stolicy nie czuli się w Gdańsku osamotnieni, zadbają kibice Politechniki Warszawskiej, którzy zamierzają liczną grupą stawić się w Ergo Arenie. Sponsorem ich przyjazdu nad morze będą sami... siatkarze, którzy postanowili zrobić fanom niespodziankę.
- Klub kibica jest z nami na dobre i złe. Pomaga nam w każdej sytuacji, teraz więc nasza kolej. Po nieudanym spotkaniu z AZS-em Częstochowa postanowiliśmy zrehabilitować się nie tylko na boisku. To my zapłacimy za autokar, który zawiezie kibiców do Gdańska - powiedział Jakub Bednaruk, trener stołecznego klubu.
Ale w szeregach ekipy z Gdańska też są dobre wiadomości. Wszystko wskazuje na to, że w sobotę na parkiecie zamelduje się już Miłosz Hebda, który w ostatnim czasie zmagał się z bolesnym urazem stopy.
- Z moim zdrowiem jest coraz lepiej. Pracuję nad tym, by wrócić do formy i mam nadzieję, że w sobotę będę mógł już pomóc drużynie - mówi Hebda.
Początek spotkania Lotos Trefl - Onico AZS Politechnika Warszawska w Ergo Arenie o godz. 17.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?