Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lotos Trefl Gdańsk może pójść za ciosem

Patryk Kurkowski
Fot. Karolina Misztal/Polskapresse
Nieco ponad dwa miesiące temu AZS Częstochowa przyjechał do Ergo Areny. Osłabiony, bez najlepszego zawodnika, był skazywany na klęskę. Tyle że finał był zupełnie inny - akademicy zachwycili, rozbili nasz zespół i wywieźli trzy punkty. Siatkarze Lotosu Trefla w sobotę staną przed szansą na rewanż. Zwycięstwo miałoby nie tylko słodki smak, ale również mogłoby znacząco poprawić sytuację gdańszczan w tabeli PlusLigi.

Zespół trenera Radosława Panasa wypełnił ostatnio plan minimum, czyli zgarnął komplet punktów w starciach z Effectorem Kielce i BBTS-em Bielsko-Biała. To jeszcze nie sukces, ale pierwszy krok w stronę środka stawki.

- Na pewno mocno przepracowaliśmy okres świąteczno-noworoczny. I nie mam na myśli tylko pracy w sali czy siłowni, ale również mentalnie. Wiedzieliśmy, że zawodnicy są w dobrej dyspozycji, tylko brakowało przełożenia postawy z treningów na mecze - powiedział nam trener Panas.

Gdańszczanie wskoczyli ponownie do ósemki, lecz apetyty są większe. Aby zrealizować przedsezonowy cel (szóste, siódme miejsce) potrzebne są kolejne zwycięstwa - m.in. w meczu z AZS.

- Pamiętamy porażkę z AZS, bo przegraliśmy w trzech setach. Zabolała nas tamta przegrana i będziemy starali się zrewanżować - stwierdził szkoleniowiec żółto-czarnych.

W środę siatkarze Lotosu Trefla mieli sprawdzian, bo zmierzyli się w Pucharze Polski z Effectorem. W Ostrowcu Świętokrzyskim doszło do pięciosetowej batalii, w której lepsi okazali się kielczanie, którzy awansowali do kolejnej rundy. Gdańszczanie odpadli, ale to nie jest powód do załamywania rąk. Ważniejszy jest triumf w Częstochowie i zmniejszenie dystansu do ekip z Warszawy i Olsztyna.

- Na pewno lepiej byłoby wygrywać. Niemniej dramatu z tej porażki nie robimy. Założenie było takie, aby dać szansę zawodnikom, którzy grali mniej w lidze. Dublerzy zaprezentowali się z dobrej strony, bo wyciągnęli nas z niekorzystnej sytuacji. Szkoda, że nie udało się postawić kropki nad i, ale to był też etap przygotowań do meczu ligowego - podkreślił Panas.

Początek sobotniego meczu w Częstochowie o godz. 17.

Szukasz więcej sportowych emocji?


POLUB NAS NA FACEBOOKU!">POLUB NAS NA FACEBOOKU!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki