Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lotnisko w Kosakowie. Gdynia nie obawia się kontroli NIK

Ksenia Pisera
Kontrola NIK w Porcie Lotniczym Gdynia-Kosakowo jest możliwa, ale nie wcześniej niż w przyszłym roku.
Kontrola NIK w Porcie Lotniczym Gdynia-Kosakowo jest możliwa, ale nie wcześniej niż w przyszłym roku. T.Bołt
Poseł Biedroń o kontrolę NIK w Porcie Lotniczym Gdynia-Kosakowo wnioskował w drugiej połowie kwietnia. Kontrolerzy NIK chcą się temu przyjrzeć, ale... jeszcze nie teraz.

- Społecznie istotny dla regionu temat budowy Portu Lotniczego Gdynia-Kosakowo znajduje się w obszarze zainteresowań Najwyższej Izby Kontroli. Z uwagi jednak na ustawowy obowiązek NIK prowadzenia działalności kontrolnej o ramowy plan pracy oraz konieczność realizacji priorytetowych zadań wynikających z niego, przeprowadzenie wnioskowanej kontroli rozważane będzie w pierwszym półroczu 2015 roku - podaje wiceprezes NIK Wojciech Kutyła i dodaje, że ze względu na strukturę kapitałową podmiotu ewentualną kontrolą należałoby objąć nie tylko spółkę, ale również gminy Gdynia i Kosakowo.

- Przy czym kontrola w spółce przebiegałaby pod względem legalności i gospodarności, natomiast kontrola w gminach pod względem legalności, gospodarności i rzetelności - wyjaśnia Kutyła.

Jak dodają przedstawiciele gdańskiej delegatury NIK, kontrola w gdyńskim magistracie jest już wstępnie planowana.
- Naszym zadaniem ma być sprawdzenie przyczyn i skutków powołania spółki PL Gdynia-Kosakowo. Nie wiemy jeszcze, które konkretnie jednostki urzędu będą kontrolowane, nie znamy też konkretnych dat. Te decyzje zapadną w pierwszym półroczu przyszłego roku. Być może jednak do tej pory otrzymamy nowe informacje, które przyspieszą kontrolę lub w ogóle ją wstrzymają - mówi dyrektor gdańskiego NIK Alicja Szczepaniak.

Tymczasem w środę lotnicza spółka ogłosiła upadłość. Wnioskowała o to przed Sądem Rejonowym Gdańsk Północ już w marcu, po tym jak Komisja Europejska nakazała zwrócić 91 mln złotych samorządom Gdyni i Kosakowa. Sąd przychylił się do tego wniosku, a w uzasadnieniu swojej decyzji wskazał, że dłużnik przestał się wywiązywać ze swoich zobowiązań. Nie zmienia to jednak faktu, że spółka z punktu widzenia przepisów formalnie dalej istnieje, dlatego kontrola NIK jest możliwa.

- Sąd ma teraz wyznaczyć sędziego komisarza, który będzie nadzorował likwidację majątku lotniska oraz syndyka. Jeżeli NIK w przyszłym roku zdecyduje się przeprowadzić kontrolę w spółce, to oczywiście będzie to możliwe - mówi wiceprezydent Gdyni oraz członek rady nadzorczej likwidowanej spółki Bogusław Stasiak i dodaje, że w każdej chwili spółka jest otwarta i gotowa na współpracę z NIK. - Udostępnimy całość dokumentacji, ekspertyzy i analizy, na podstawie których podejmowane były wszelkie decyzje - dodaje.

Stasiak przypomina, że gdyńscy samorządowcy złożyli skargę na decyzję Komisji Europejskiej przed Sądem Pierwszej Instancji w Luksemburgu, czyli przed organem sądowym Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej.
Sprawa dotyczy m.in. działań unijnych komisarzy - sąd miałby zbadać, czy nie przekroczyli oni swoich uprawnień podczas analizowania zasadności inwestycji w cywilny port lotniczy w Gdyni-Kosakowie. Jest również wniosek o wstrzymanie decyzji KE - czyli o odwołanie polecenia zwrotu samorządom 91 mln złotych

Więcej na ten temat przeczytasz kupując e-wydanie gazety

Treści, za które warto zapłacić!
REPORTAŻE, WYWIADY, CIEKAWOSTKI


Zobacz nasze Magazyny: REJSY, HISTORIA, NA WEEKEND

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki