- Społecznie istotny dla regionu temat budowy Portu Lotniczego Gdynia-Kosakowo znajduje się w obszarze zainteresowań Najwyższej Izby Kontroli. Z uwagi jednak na ustawowy obowiązek NIK prowadzenia działalności kontrolnej o ramowy plan pracy oraz konieczność realizacji priorytetowych zadań wynikających z niego, przeprowadzenie wnioskowanej kontroli rozważane będzie w pierwszym półroczu 2015 roku - podaje wiceprezes NIK Wojciech Kutyła i dodaje, że ze względu na strukturę kapitałową podmiotu ewentualną kontrolą należałoby objąć nie tylko spółkę, ale również gminy Gdynia i Kosakowo.
- Przy czym kontrola w spółce przebiegałaby pod względem legalności i gospodarności, natomiast kontrola w gminach pod względem legalności, gospodarności i rzetelności - wyjaśnia Kutyła.
Jak dodają przedstawiciele gdańskiej delegatury NIK, kontrola w gdyńskim magistracie jest już wstępnie planowana.
- Naszym zadaniem ma być sprawdzenie przyczyn i skutków powołania spółki PL Gdynia-Kosakowo. Nie wiemy jeszcze, które konkretnie jednostki urzędu będą kontrolowane, nie znamy też konkretnych dat. Te decyzje zapadną w pierwszym półroczu przyszłego roku. Być może jednak do tej pory otrzymamy nowe informacje, które przyspieszą kontrolę lub w ogóle ją wstrzymają - mówi dyrektor gdańskiego NIK Alicja Szczepaniak.
Tymczasem w środę lotnicza spółka ogłosiła upadłość. Wnioskowała o to przed Sądem Rejonowym Gdańsk Północ już w marcu, po tym jak Komisja Europejska nakazała zwrócić 91 mln złotych samorządom Gdyni i Kosakowa. Sąd przychylił się do tego wniosku, a w uzasadnieniu swojej decyzji wskazał, że dłużnik przestał się wywiązywać ze swoich zobowiązań. Nie zmienia to jednak faktu, że spółka z punktu widzenia przepisów formalnie dalej istnieje, dlatego kontrola NIK jest możliwa.
- Sąd ma teraz wyznaczyć sędziego komisarza, który będzie nadzorował likwidację majątku lotniska oraz syndyka. Jeżeli NIK w przyszłym roku zdecyduje się przeprowadzić kontrolę w spółce, to oczywiście będzie to możliwe - mówi wiceprezydent Gdyni oraz członek rady nadzorczej likwidowanej spółki Bogusław Stasiak i dodaje, że w każdej chwili spółka jest otwarta i gotowa na współpracę z NIK. - Udostępnimy całość dokumentacji, ekspertyzy i analizy, na podstawie których podejmowane były wszelkie decyzje - dodaje.
Stasiak przypomina, że gdyńscy samorządowcy złożyli skargę na decyzję Komisji Europejskiej przed Sądem Pierwszej Instancji w Luksemburgu, czyli przed organem sądowym Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej.
Sprawa dotyczy m.in. działań unijnych komisarzy - sąd miałby zbadać, czy nie przekroczyli oni swoich uprawnień podczas analizowania zasadności inwestycji w cywilny port lotniczy w Gdyni-Kosakowie. Jest również wniosek o wstrzymanie decyzji KE - czyli o odwołanie polecenia zwrotu samorządom 91 mln złotych
Więcej na ten temat przeczytasz kupując e-wydanie gazety
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?