- Tabliczka już wisi, pierwsi interesanci przychodzą, a więc z czystym sercem mogę stwierdzić, że działamy pełną parą - zapewnia Jerzy Śnieg, szef SLD na Powiślu, a zarazem wiceprzewodniczący pomorskiego zarządu tej partii.
Kociewie i Powiśle to kolejny rejon Pomorza, gdzie Leszek Miller zaznacza swoją obecność. Pierwsze biura otworzył też w Słupsku i Gdyni. Także w Kartuzach przy odrobienie szczęścia można już spotkać się z byłym premierem, bo tam także powstało biuro SLD.
Pomorski SLD szykuje rozliczenia. Kto zostanie przewodniczącym w regionie?
W praktyce osobisty kontakt będzie z pewnością sporadyczny. Przed szefem Sojuszu trudny okres sprawozdawczy w partii i wybory władz na kolejną kadencję. W takim układzie pomocni z pewnością będą asystenci - szefowie biur jedynego posła lewicy z Pomorza. Nie tylko wyręczą w czasochłonnych spotkaniach z wyborcami, ale też zadbają o interes szefa w terenowych strukturach partii. I to bez względu na to, czy Leszek Miller będzie ponownie ubiegał się o fotel przewodniczącego Sojuszu czy też zadowoli się pozycją nestora w drugim szeregu. To Pomorze bowiem jest od niedawna "macierzystym okręgiem" byłego premiera. Silna pozycja w regionie będzie przydatna w dalszej działalności.
Pomorskie SLD: Rozczarowani wynikami wyborów (ZDJĘCIA)
Już dziś mówi się o kluczowym głosie Millera w kontekście najbliższych wyborów. Poparcie "żelaznego kanclerza" będzie jasną wskazówką dla działaczy partyjnych, kogo "należy wybrać" na następną kadencję. Tymczasem Leszek Miller stanowczo odcina się od wszelkich spekulacji personalnych. - Wskazywanie następcy byłoby niedemokratyczne - podkreśla w rozmowie z nami. - To musi być wybór oddolny działaczy powiatowych.
Na razie na nieformalnej karuzeli kandydatów pojawiają się nazwiska trojga radnych Sejmiku: Piotra Gontarka, Mariusza Falkowskiego czy Małgorzaty Ostrowskiej. O reelekcję ubiegać się może także obecny przewodniczący zarządu Jacek Kowalik z Chojnic. W kuluarowych rozmowach wymienia się również Andrzeja Różańskiego, byłego posła, dziś szefa gdyńskiego SLD. Poważne szanse daje się też szefowi Sojuszu na Powiślu i wiceprzewodniczącemu pomorskiego zarządu Jerzemu Śniegowi.
O fotel przewodniczącego w regionie nie zamierza ubiegać się Krzysztof Andruszkiewicz, gdańska "jedynka" w ostatnich wyborach parlamentarnych (bez mandatu). - Otrzymałem propozycję uczestniczenia w pracy krajowego zespołu programowego. To będzie duże wyzwanie i pracochłonne zajęcie - tłumaczy. Co więcej, zapowiada, że w związku z tym również o funkcję szefa zarządu w Gdańsku nie będzie się ubiegał w kwietniowych wyborach.
Dziś większość z potencjalnych kandydatów unika jednak jednoznacznych deklaracji. Bez zgłaszania nazwisk minęło również wtorkowe zebranie rady wojewódzkiej Sojuszu. Działacze tłumaczą, że koncentrują się dziś głównie na kwestiach porządkowych i bieżącej sytuacji.
Przed przyszłym szefem regionu duże wyzwanie. Lata 2014 i 2015 to okres aż czterech wyborów: do Europarlamentu, samorządowych, prezydenckich i parlamentarnych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?