- Miałem meczową piłkę i bardzo żałuję, że jej nie wykorzystałem - przyznał po piątkowym meczu Marcin Pietrowski, pomocnik gdańskiej Lechii. - Teraz każdy mecz będzie o "sześć" punktów, bo potrzebujemy tych punktów, aby awansować do pierwszej ósemki.
Po 24 meczach biało-zieloni mają na koncie 31 "oczek", co oczywiście nie gwarantuje im miejsca w tzw. grupie mistrzowskiej. Następne ligowe spotkanie lechiści rozegrają w piątek, 7 marca o godz. 18 w Kielcach z Koroną.
Agencja TVN/X-news
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?