Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lechia Gdańsk w meczu z Podbeskidziem Bielsko-Biała ma już zagrać w "pasiakach". W klubie trwają rozmowy z Energą i kolejnymi piłkarzami

Paweł Stankiewicz
Paweł Stankiewicz
Wideo
od 16 lat
Lechia Gdańsk się zmienia pod względem kadrowym i ostatnio praktycznie w każdym meczu pojawiają się nowi piłkarze. To zawodnicy, którzy mają dać drużynie jakość na boisku i pomóc w awansie do PKO Ekstraklasy. Kolejnym przełomem ma być mecz Fortuny 1. Ligi z Podbeskidziem Bielsko-Biała na stadionie Polsat Plus Arena Gdańsk, w którym drużyna ma zagrać już w nowych strojach.

Piłkarze biało-zielonych od początku sezonu grają w zielonych strojach, które zapowiadane były jako tymczasowe. Ziemowit Deptuła – były prezes Lechii, a obecnie członek zarządu – informował w poprzednim miesiącu, że stroje są zamówione, a ich premiera ma mieć miejsce w sierpniu.

Nie jest tajemnicą, że nowe koszulki, to będą popularne „pasiaki”. W najbliższą niedzielę biało-zieloni zagrają w Rzeszowie z Resovią i w tym meczu wystąpią jeszcze w strojach tymczasowych. Plany są takie, aby w nowych koszulkach drużyna Lechii zaprezentowała się w spotkaniu z Podbeskidziem Bielsko-Biała, które zostanie rozegrane 25 sierpnia o godz. 20.30. Jak się dowiedzieliśmy klubowe władze prowadzą też rozmowy z Energą w sprawie kontynuacji współpracy, bo na razie logo firmy zniknęło ze strojów piłkarzy. Ma jednak wrócić, bo Energa jest zainteresowana dalszą współpracą z Lechią.

Opóźnienie w rozmowach wynikało ze sprzedaży większościowego pakietu akcji Lechii przez poprzedniego właściciela Adama Mandziarę. Wszystko wskazuje na to, że wreszcie czas na finalizację, o czym Mandziara poinformował – a, jakże! - za pomocą Instagrama. Jednocześnie nie zapomniał o tym, aby wbić szpilkę akcjonariuszowi mniejszościowemu Dariuszowi Krawczykowi, który chciał przejść klub wraz z Michałem Brańskim.

„Rada Nadzorcza pięcioma głosami ZA wyraziła zgodę na sprzedaż przez Lechia Rights Management pakietu 95% akcji Lechii Gdańsk SA na rzecz Mada Capital. Jeden z członków Rady Nadzorczej nie wziął udziału w głosowaniu. Jestem przekonany, że proces finalizacji sprzedaży zostanie pomyślnie zakończony w następnym tygodniu. Ten pasjonujący rozwój przybliża Lechię Gdańsk do nowych możliwości i dalszego rozwoju. Ponadto informuję, że żaden z mniejszościowych akcjonariuszy nie skorzystał z przysługującego mu prawa pierwokupu. Dyskusje dotyczące przejęcia Lechii Gdańsk SA przez mniejszościowego akcjonariusza, Darka Krawczyka, i jego partnerów, dosłownie rozpłynęły się w powietrzu. Teraz patrzę z optymizmem w przyszłość Klubu” – napisał Mandziara na Instagramie prezentując się na skuterze jeżdżąc po swojej ulubionej Majorce.

Paolo Urfer, prezes Lechii, tymczasem pracuje nad wzmocnieniami i aby kadra zespołu była na tyle silna, aby drużyna awansowała do PKO Ekstraklasy. W zwycięskim meczu ze Zniczem Pruszków było trzech kolejnych debiutantów. Cały mecz rozegrał Elias Olsson, a środkowy obrońca zakończył go strzeleniem bramki na wagę trzech punktów.

- Byłem zaskoczony, że dopiero podpisałem kontrakt i już znalazłem się w podstawowym składzie. Bardzo się cieszę się, że strzeliłem decydującego gola, to perfekcyjny debiut. Najważniejsze jest jednak zwycięstwo naszego zespołu. Chcemy wygrywać jak najwięcej meczów, bo celem jest awans do ekstraklasy – powiedział po meczu Olsson.

Na 25 minut na boisku pojawił się Camilo Mena, który w kolejnych meczach powinien dać dużo jakości drużynie w ofensywie. Po faulu na Kolumbijczyku czerwoną kartką ukarany został Tymon Proczek. Z kolei już w doliczonym czasie gry debiut zaliczył środkowy obrońca z Rumunii, Andrei Chindris.

- Możemy pozytywnie patrzeć w przyszłość jeśli chodzi o tych zawodników, ale jednocześnie trzeba zachować spokój. Pokazali też ile ich pracy jeszcze czeka, bo nie ustrzegli się błędów. Niektóre rzeczy muszą być robione lepiej, ale jest dużo powodów do optymizmu. Jeden strzelił bramkę, drugi pokazał się z fajnej strony publiczności. Myślę, że z meczu na mecz będzie coraz lepiej - ocenił debiutantów Szymon Grabowski, trener Lechii.

CZYTAJ TAKŻE: Lechia i Arka zagrają z trudnymi rywalami w Fortunie Pucharze Polski

Lechia nie zakończyła jeszcze ruchów transferowych, o czym wspomniał również po meczu trener Grabowski. Do zespołu dołączyć powinno jeszcze dwóch lub trzech piłkarzy, a w klubie rozmowy prowadzone są zarówno z zawodnikami zagranicznymi jak i Polakami. Do drużyny ma dołączyć napastnik i jeszcze jeden środkowy obrońca. Do biało-zielonych dołączają głównie obcokrajowcy i utrata lokalnej tożsamości może nieco niepokoić. Dlatego cieszy, że w Lechii zostaną ludzie mocno związani emocjonalnie z klubem, którzy po spadku z PKO Ekstraklasy mieli odejść. Mowa o kierowniku drużyny Patryku Dittmerze oraz kitmanie Dawidzie Pajorze.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki