Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lechia Gdańsk ma kolejnego młodego napastnika

ŁŻ
Lechia Gdańsk
Działacze i sztab szkoleniowy Lechii sięgnęli po kolejnego, młodego zawodnika. Tym razem jest to 18-letni napastnik, wychowanek Stali Rzeszów.

Trzyletni kontrakt z gdańskim zespołem podpisał Michał Żebrakowski. Jak dotychczas grał on tylko w Rzeszowie, skąd pochodzi. W minionym sezonie wystąpił w 11 spotkaniach w III lidze, a także w jednym meczu w rozgrywkach Pucharu Polski. Na listę strzelców wpisać się jednak nie zdołał.

- Kiedy otrzymałem propozycję z Lechii, to nie wahałem się ani chwili, by podpisać kontrakt z gdańskim klubem. Przyszedłem tu przede wszystkim po naukę i rozwój. A tutaj mam idealne warunki, by podnosić swoje umiejętności. W kadrze Lechii są przecież piłkarze, którzy mają doświadczenie z gry w wielu ligach i z występów w reprezentacji, więc na każdym kroku mogę liczyć na pomoc i wsparcie - cytuje Żebrakowskiego oficjalna strona klubowa Lechii.

Lechia Gdańsk utrzymała podium w rankingu biznesowym, ale znowu wygenerowała stratę [RAPORT]

Nowy napastnik gdańskiego klubu ma bardzo ambitne plany. Nie ukrywa, że chciałby w niedalekiej przyszłości zagrać w barwach pierwszego zespołu biało-zielonych.

- Oprócz wspomnianego przeze mnie rozwoju chciałbym zadebiutować w pierwszym zespole Lechii w Ekstraklasie. Mam nadzieję, że dzięki ciężkiej pracy na treningach oraz wsparciu trenerów i kolegów uda mi się ten cel zrealizować - dodał.

Przypomnijmy, wcześniej działacze Lechii pozyskali innego, młodego napastnika rodem ze Słowacji, 19-letniego Lukasa Haraslina.

Szukasz więcej sportowych emocji?

POLUB NAS NA FACEBOOKU!">POLUB NAS NA FACEBOOKU!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki