Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lech Wałęsa na intymnym zdjęciu z żoną. "A czego mielibyśmy się wstydzić?"

Katarzyna Gruszczyńska
Fot. Karolina Misztal
Młody Lech Wałęsa całuje się z żoną Danutą w domowym zaciszu. To zdjęcie byłego prezydenta obiegło sieć. Na twitterowym koncie odniósł się do niego sam były prezydent.

"A czego mielibyśmy sie wstydzić? Bylo wiele burz trzeba było dać wiele naszego prywatnego czasu i życia Ojczyźnie ale zwyciężyła miłość i mądrość" (pisownia oryginalna- red.) - napisał były prezydent o fotografii autorstwa Chrisa Niedenthala, która powstała w latach 80.

Lech Wałęsa na intymnym zdjęciu z żoną.

"Wspaniałe zdjęcie! Zdrowia i miłości dla Obojga Państwa", "Mam ogromny szacunek do Pana, ale jako matka tylko trójki dzieci uważam, że Pana żonie powinni postawić pomnik!", "Dzisiaj, kiedy małżeństwa rozpadają się na potęgę, to tym bardziej szacunek za bycie razem. A ciężkich chwil pewnie było dużo" – to tylko niektóre z komentarzy internautów pod zdjęciem.

Historia związku Lecha i Danuty Wałęsów wielokrotnie była opisywana przez media. Poznali się w 1968 roku. Ona pracowała w gdańskiej kwiaciarni, on przyszedł tam, żeby rozmienić pieniądze. Następnego dnia podziękował jej, przynosząc gumę do żucia. Balonowa guma przypieczętowała początek ich wspólnej drogi. W 2019 roku będą świętowali 50. rocznicę ślubu.

Lech Wałęsa na intymnym zdjęciu z żoną.

Danuta Wałęsa jest autorką książki pt. "Marzenia i tajemnice" z 2011 roku, w której opisała zarówno trudne, jak i piękne chwile małżeństwa.

- Przez pierwszych jedenaście lat małżeństwa byłam żoną i matką. Była to podobna rola, jak wielu Polek. Po sierpniu 1980 roku, kiedy wielka polityka weszła w nasze życie, szybko musiałam nauczyć się jako matka i żona jeszcze mocniej stać na nogach, gdyż nie wiem, czy nie zginęłabym i ja, i moja rodzina – przyznała w jednym z wywiadów Danuta Wałęsa.

Mąż nie był zachwycony lekturą. - Przeczytałem i niechętnie o niej rozmawiam – mówił w 2012 roku Janinie Paradowskiej z "Polityki". - Mówi (chodzi o żonę – red.), że nawet kwiatka jej nie przyniosłem, że zawsze była krok z tyłu, za mną. To nie była niechęć, niedbalstwo, niedobry mąż, który nie zwracał na takie rzeczy uwagi, a z książki takie wnioski można wyciągać. To były czasy, kiedy momentami nie wiedziałem, jak się nazywam, i jeszcze miałem myśleć o kwiatku? Przynosiłem całe naręcza, wielkie wiązanki kwiatów i ten jeden dodatkowo? Jedna róża ode mnie? Czy to w ogóle byłoby zauważone? - dodał w rozmowie z Janiną Paradowską.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki