- Nie chcę jeszcze na ten temat rozmawiać. To świeża sprawa i dopiero nad nią pracujemy - usłyszeliśmy od Jadwigi Rokickiej-Ostapko z lęborskiej prokuratury.
- W sobotę po godz. 14.30 w Lęborku na ulicy Przyzamcze pijany mężczyzna podpalił swoje mieszkanie w budynku zamieszkałym przez 19 osób - mówi asp. Daniel Pańczyszyn z lęborskiej policji. - Policjanci kilka minut po zdarzeniu zatrzymali 52-letniego lęborczanina, który miał ponad promil alkoholu w organizmie - dodaje Pańczyszyn.
Właściwie cudem nie doszło do eksplozji budynku, bowiem w palącym się lokalu znajdowały się 3 butle z gazem i tlenem technicznym. Tylko szybka interwencja przechodniów i straży pożarnej pozwoliły uniknąć wybuchu. Do czasu ugaszenia pożaru ewakuowano 7 rodzin.
- To straszne było. Wszędzie pełno dymu, wycie syren strażackich - mówi mieszkanka bloku, w którym doszło do pożaru. - Niewiele brakowało z tym gazem - denerwuje się kobieta.
Jak się dowiedzieliśmy, prawdopodobną przyczyną desperackiego czynu mężczyzny był zawód miłosny. Desperatowi grozi 10 lat pozbawienia wolności.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?