- Dyrektor rozpoczął procedurę dotyczącą zwolnień, wyznaczył już 10 pierwszych osób, w tym dwóch działaczy związkowych, którzy pozostają z nim w sporze zbiorowym - mówi Anna Sawicka, przewodnicząca KZ NSZZ Solidarność w Operze Bałtyckiej. - Za to, jak informują władze opery, mamy dotację celową na zakup nowych krzeseł. To tak dba się o artystów? W poniedziałek dyrektor chce eksmitować nas z pokoju związkowego. Na hasło "Gdańsk miastem wolności" już nawet nie stać mnie na śmiech.
Przypomnijmy, kilka dni temu pisaliśmy ogrupowych zwolnieniach w Operze Bałtyckiej - pracę ma stracić nawet czterdzieści osób!.
- Pan dyrektor wraz ze swoją obstawą przyszedł do zespołu chóru i oznajmił, że ponieważ nie ma pieniędzy na granie, musi redukować zatrudnienie. Przy czym trzeba powiedzieć, że w ostatnim czasie pan dyrektor przyjął nowe osoby zarówno do zespołu chóru, jak i do zespołu orkiestry. Przyjął np. po dwóch koncertmistrzów. Nasuwa się pytanie, po co to zrobił, skoro teraz zapowiada masowe zwolnienia. Z samego chóru ma zniknąć dziesięć osób. Po redukcji miałoby zostać 10 basów, 10 sopranów, 8 altów i 8 tenorów. Nie wiem, jak pan dyrektor wyobraża sobie dalsze funkcjonowanie opery – mówiła cztery dni temu w rozmowie z „Dziennikiem Bałtyckim” Anna Sawicka, przewodnicząca KZ NSZZ Solidarność w Operze Bałtyckiej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?