Łatwo powiedzieć Kraina Czarów, ale jak się tam dostać? Reżyser Jerzy Jan Połoński zapewnia, że wystarczy włączyć stary gramofon, zamknąć oczy, uruchomić wyobraźnię i... już znajdziemy się w magicznym świecie, którego drzwi otwiera klucz wiolinowy.
"Są czary w krainie La la la
Po dźwiękach Kot płynie i mruga A kluczyk pasuje do tych drzwi Za nimi się snuje do, re, mi..."
- śpiewa Kot z Cheshire (w tej roli gościnnie mistrz capoeiry Dawid Sęk).
Do krainy dźwięków, instrumentów i kluczy nutowych, gdzie rządzi okrutna Królowa Kakofonia, pomogą Alicji wejść słynne rekwizyty z powieści: buteleczka "wypij mnie" i ciastko "zjedz mnie".
Podróży Alicji towarzyszy też różnorodna muzyka i piosenki. Wędrujemy więc razem z Alicją za dźwiękiem trąbki zabieganego Białego Królika (Jacek Majok), spotykając Kapelusznika (Piotr Kłudka), skazanego na banicję przez Królową - strażnika klucza wiolinowego. Napotkamy też podstępnego Strażnika Rybę, Zająca, Gąsienicę, Strażnika Żabę, rapującego Króla Dysonansu (Jacek Gierczak), Susła bluesmana i inne dziwne stworzenia.
Bohaterowie Krainy Czarów, do której w pogoni za kotem wpadła Alicja, drżą o przyszłość oryginalnej muzyki, bowiem Królowa Kakofonia (w tej roli znakomita Edyta Janusz-Ehrlich), chce ją zniszczyć. Kapelusznik, Suseł i Zając proszą więc o pomoc Alicję. Musi ona zdobyć trzy klucze wiolinowe. Jeśli wpadną one w ręce Królowej Kakofonii, nastanie era muzyki komputerowej.
Gdynia: "Shrek" w Teatrze Muzycznym
Wydawać by się mogło, że ta akcja jest nieco skomplikowana. Jednak mali widzowie na premierze bezbłędnie rozszyfrowali zawiłości sztuki i intencje realizatorów. Sprzeczali się tylko, kto był lepszy: Królowa, Biały Królik czy Pan Gąsienica.
Musical ten odbiega od wersji książkowej, jest to raczej impresja na temat, mimo iż spotykamy tych samych bohaterów, których znamy z powieści "Alicja w krainie Czarów". I tak jak u Lewisa Carrolla Królowa każe ściąć głowę Strażnikowi Rybie.
Wspaniałą choreografię przygotował Jarosław Staniek. Niezwykłej urody kostiumy zaprojektowała (znakomita i niezmiennie modna scenograf) Eva Farkasova. Scena wiruje, dekoracje zmieniają się błyskawicznie. Nastrój malowany jest światłem, a projekcje wideo (Dawida Kozłowskiego) pozwalają nam wędrować ze świata realnego w baśniowy.
Na premierze w roli Alicji wystąpiła Katarzyna Kurdej (gościnnie) z Teatru Muzycznego w Gdyni. Gdy śpiewa i tańczy, urzeka wdziękiem, lekkością, energią, ale gdy musi pokazać się jako aktorka jest, niestety, nieporadna.
Duet reżyserski Jan Połoński i Jarosław Staniek po raz kolejny okazał się rewelacyjny.
Trzeba też wspomnieć, że było to ostatnie przedstawienie, zaprojektowane przez Konrada Szachnowskiego, poprzedniego dyrektora Miniatury, rodzaj jego artystycznego testamentu.
Czytaj również:
TYLKO U NAS: Dyrektor teatru Miniatura o swojej rezygnacji
Gdańsk: Nowy dyrektor Teatru Miniatura - Romuald Wicza-Pokojski
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?