Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kto szuka nie błądzi, czyli transferowe ruchy naszych I-ligowców. Poszukiwania nadal trwają

Janusz Woźniak
Tomasz Bolt/Polskapresse
Trzy tygodnie zostały do premierowych spotkań sezonu 2015/16 w I lidze. W Arce, Chojniczance i Bytovii ciągle jeszcze szukają wzmocnień.

Transferowa karuzela trwa w najlepsze. Żadna z pomorskich drużyn nie może poszczycić się sprzedażą zawodnika i pozyskaniem z tego tytułu środków finansowych, które w znaczny sposób wzmocniłyby klubowy budżet. Widać w Arce, Chojniczance i Bytovii futbolowych orłów nie było. W zasadzie tylko obrońca z Chojnic Michał Markowski zmienił klub na ekstraklasowy, przechodząc do Termaliki Nieciecza.

W miarę szybko transfery chce zamknąć Arka. Przymierzano się do 3-4 nowych zawodników, a tymczasem podpisano już kontrakty z pięcioma. To bramkarz Konrad Jałocha oraz Alan Fialho, Miroslav Bożok, Tadeusz Socha, Rafał Siemaszko.

Teoretycznie wszyscy powinni wywalczyć miejsce w podstawowym składzie, czyli niemal w połowie będzie to w lidze inny zespół. - To dobrze, że mam ich wszystkich od początku okresu przygotowawczego, bo jest czas na wzajemne poznanie i zgranie w sparingach. W zasadzie szukamy jeszcze jednego ofensywnego piłkarza, najlepiej napastnika, który gwarantowałby w sezonie około 15 bramek. Ale takiego piłkarza szukają wszystkie polskie ligowe drużyny. Te, co mają pieniądze i te, co liczą na złoty transferowy strzał - z uśmiechem kończy swoją wypowiedź trener żółto-niebieskich Grzegorz Niciński.

W Chojnicach nowymi zawodnikami będą znani nawet z boisk ekstraklasy Tomasz Lisowski, Radosław Bartoszewicz i Maciej Rogalski oraz Marcin Biernat i Łukasz Kosakiewicz. Kiedy Chojniczanka grała w środę w Szczecinku dwa mecze sparingowe - przegrała ze Zniczem Pruszków 0:2 i miejscowym Darzborem 1:3 - w jej składzie pojawili się 22-letni napastnik Ruchu Chorzów Mateusz Kwiatkowski i bramkarz Dominik Hładun z Zagłębia Lubin.

- Pozyskaliśmy pięciu zawodników, których pan już wyliczył i być może będzie jeszcze szósty. Mam na myśli bramkarza z Lubina. Dominik jest młodzieżowcem i jego obecność w klubowej kadrze stwarzałaby pole kadrowego manewru przy ustalaniu wyjściowej "11". Kwiatkowski zagrał w sparingach i… już go z nami nie ma. Nikogo nowego też nie testujemy - wyjaśnia nam szkoleniowiec Chojniczanki Mariusz Pawlak.

Tego lata z Bytovią pożegnało się aż 11 zawodników, w tym tak znani w futbolowym środowisku jak chociażby Marcin Kikut, Paweł Kuklis, Karol Piątek, Marko Bajić czy bramkarz Wojciech Pawłowski. W zamian w Bytowie pojawili się Paweł Lisowski, Marek Opałacz i Dawid Kort. W zremisowanym w środę 1:1 sparingu z Zawiszą Bydgoszcz testowani byli bramkarz Gerard Bieszczad oraz Bartłomiej Poczobut, Mateusz Klichowicz i Michał Cirkowski.

- Trzon zespołu pozostał. Odeszli ci, którzy po moim przyjściu do Bytowa grali mało, albo wcale. Letnie okienko transferowe potrwa jeszcze kilka tygodni. Nie musimy się spieszyć. Kilka pomysłów na wzmocnienie drużyny jeszcze mamy i zobaczymy, które z nich uda się zrealizować - ze spokojem informuje trener Bytovii Tomasz Kafarski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki