MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kto oczarował, a kto rozczarował w sezonie zasadniczym TBL? Dla kogo MVP? [ANALIZA]

Paweł Durkiewicz
Przemyslaw Swiderski
W ćwierćfinałach play-off Tauron Basket Ligi zagrają trzy pomorskie drużyny. Trefl zmierzy się z Czarnymi, Asseco gra z mistrzem Polski. Jak nasze drużyny prezentowały się na tle rywali w sezonie zasadniczym?

Złożony z dwóch etapów i trwający łącznie 32 kolejki sezon zasadniczy Tauron Basket Ligi 2013/2014 dobiegł końca. Po 192 meczach z ligowej dwunastki wyłonionych zostało osiem zespołów, które powalczą o medale w fazie play-off.

W najbardziej dla nas interesujących seriach ćwierćfinałowych trzeci po sezonie zasadniczym Trefl zagra z szóstą ekipą tabeli, Energą Czarnymi, z kolei gdyńskie Asseco, przystępujące do play-off z siódmego miejsca, spróbuje pokrzyżować szyki obrońcom mistrzowskiego tytułu ze Stelmetu Zielona Góra.

Pierwsze mecze "pomorskich" par zaplanowano na piątek, mamy więc czas, by podsumować sezon zasadniczy.

Dla kogo MVP?

Kandydatów do miana najlepszego koszykarza ligi jest co najmniej kilku, choć trzeba zaznaczyć, że sezon zasadniczy nie wykreował wielkich gwiazd. Pierwszy w tabeli Turów Zgorzelec, miał swoich najważniejszych i najskuteczniejszych graczy w osobach J.P. Prince'a i Damiana Kuliga. Pod względem umiejętności ofensywnych obaj są w ligowym topie i regularnie to udowadniali, upokarzając swoich bezpośrednich rywali z przeciwnych drużyn. Klasa tych graczy polega również na ich wszechstronności. Kulig jest bardzo pewnym punktem defensywy, z kolei Prince pomaga swojemu zespołowi praktycznie w każdym elemencie gry, czego przykładem był występ w 21. kolejce. Przeciwko Asseco Gdynia Amerykanin zaliczył triple-double, czyli dwucyfrowe osiągnięcia w trzech kategoriach statystycznych (punkty, zbiórki, asysty). W polskiej lidze taki wynik to rzadkość.

Klasę potwierdził też rozgrywający Stelmetu Zielona Góra, Łukasz Koszarek, najlepszy podający ligi ze średnią aż 6,7 asyst na mecz. Swoje "talerzowe" podania były gracz Trefla i Asseco często kierował do czarnogórskiego środkowego Vladimira Dragicevicia, który nie miał sobie równych pod koszami.

Przez długi czas mocnym kandydatem do miana najlepszego gracza ligi był Deividas Dulkys z Anwilu Włocławek. Wielka szkoda, że w lutym litewski superstrzelec wskutek problemów finansowych kujawskiego klubu odszedł do tureckiego Tofasu Bursa.

Spośród koszykarzy z Pomorza do nagrody MVP może pretendować przede wszystkim Adam Waczyński z Trefla. "Waca" został najlepszym polskim strzelcem ligi (śr. 15,6 pkt), liderując dobrze grającej sopockiej drużynie. Już teraz w koszykarskim środowisku mówi się, że świetny sezon zwieńczony udaną fazą play-off może być dla 24-letniego skrzydłowego przepustką do jednej z silniejszych lig europejskich. I podobnie jak w przypadku Dulkysa, żal byłoby żegnać tak świetnego zawodnika.
Sporo udanych występów zanotowali również Amerykanie - Roderick Trice z Energi Czarnych i A.J. Walton z Asseco.

Kto oczarował? Sprawdź na kolejnej stronie!

Oczarowali
Prymat drużyn ze Zgorzelca i Zielonej Góry nie jest wielkim zaskoczeniem. Oba kluby dysponują budżetami na zupełnie innym poziomie niż reszta ligowej stawki, stąd też wyższej klasy zawodnicy w składzie i - po prostu - lepsze wyniki. Nie da się ukryć, że mistrzostwo zdobyte przez kogoś spoza południowo-zachodniego regionu Polski będzie sensacją.

O pozytywnych niespodziankach można śmiało mówić za to w przypadku obu ekip trójmiejskich. Swoimi wynikami nieraz szokowało wręcz Asseco. Ambitna drużyna Davida Dedka w okresie przedsezonowym nie wyglądała na kandydata do play-off. Po starcie rozgrywek wszystko zaczęło jednak iść po myśli gdyńskich kibiców. Strzałem w dziesiątkę okazał się sprowadzony z ligi akademickiej A.J. Walton, a równie ważnym transferem było ściągnięcie pozostającego bez pracy Fiodora Dmitriewa i patykowatego centra Ovidijusa Galdikasa. Efekt? Drużyna zbudowana pod hasłem "weterani i nowicjusze" ograła u siebie pięć najlepszych drużyn ligi, po czym zasłużenie awansowała do play-off!

Zadowoleni mogą być również trenerzy i gracze Trefla. Sopocianie okazali się zdecydowanym numerem 3 w lidze, choć przed startem rozgrywek podobnie oceniano potencjał kilku innych zespołów. W przypadku żółto-czarnych na plus zadziałał spokój i stabilizacja - od początku rozgrywek żaden z graczy nie opuścił drużyny , zespół omijały też kontuzje.

Kto rozczarował? Sprawdź na kolejnej stronie!

Rozczarowali
Inaczej wyobrażali sobie ten sezon kibice Polpharmy. Starogardzianie zajęli 10. miejsce, wyprzedzając tylko żenująco słabe zespoły z Tarnobrzega i Kołobrzegu. W stolicy Kociewia Puszką Pandory okazało się odejście Amerykanina Deonty Vaughna, który miał potencjał, by być gwiazdą ligi, jednak tuż przed pierwszą kolejką stwierdził, że woli grać... na Węgrzech. Inny głośny transfer, jakim było sprowadzenie Cezarego Trybańskiego, okazał się faktem bez znaczenia. Pierwszy Polak w NBA grał dobrze, tyle że nie dawało to zwycięstw drużynie. W lutym "C-Tryb" w niejasnych okolicznościach odszedł do AZS Koszalin i choć w ostatnich tygodniach starogardzianie zagrali kilka niezłych meczów, sezon zostanie zapamiętany głównie jako pasmo porażek i awantur wokół klubu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki