Kto doi Polskę?

I skąd ta parafraza godna ucznia szkoły podstawowej? Czy ten wierny syn i ulubieniec Kościoła nie drwi sobie przypadkiem z pieśni, która przez lata dawała nadzieję wiernemu ludowi? A jeśli chodzi o „dojenie Polski”, to warto przypomnieć klika przykładów. Minister Szałamacha pobrał z Sejmu dziewięćdziesiąt tysięcy złotych, choć w tym czasie studiował w USA. Doił ojczyznę czy nie doił? Bliska znajoma prezesa PiS weszła do rady nadzorczej PGE, gdzie będzie zarabiać kilkadziesiąt tysięcy miesięcznie. Doi Polskę czy nie doi?

Szkolny kolega pani premier otrzymał posadę prezesa Tauronu, z wynagrodzeniem tak wielkim, że w głowie się miesza. Doi ojczyznę czy nie doi? A ile mleczka z tej krowy zostaje dla ciemnego ludu? Wicepremier Morawiecki proponuje Polakom emeryturę socjalną, równą dla wszystkich, w wysokości najniższego świadczenia, które wynosi dziś 882 zł. Oto dobra zmiana! Dobra zmiana objęła też Trybunał Konstytucyjny. Wbrew ostrzeżeniom prezesa PiS, prezydenta i premiera sędziowie trybunału spotkali się towarzysko, by jeść ciasteczka przy espresso. Minister Ziobro wykrył już winnego tej zbrodni: jest nim prezes Rzepliński. Nie wiadomo dlaczego przypomniał mi się inny występ ministra: „Przez tego pana nikt nigdy…”.Niewykluczone, że trzeba będzie zacząć śpiewać hymn w starej wersji: „ojczyznę wolną racz nam wrócić Panie”. I o wolną Polskę znowu zabiegać. Choć jesteśmy komunistami, złodziejami, oszustami, nie mamy prawa do biało-czerwonych barw i choć wiceminister Zieliński straszy, że będzie musiał się przyjrzeć, „jak się rekrutuje KOD-owców” - damy radę!