- Cały czas starałem się wywierać presję na Tomku i narzucić swój styl. Właściwie był tylko jeden cios, który trochę mną zachwiał, a tak poza tym, wydaje mi się, że kontrolowałem sytuację - powiedział po tym pojedynku Michał Materla.
Walka z Tomaszem Drwalem mogła się kibicom podobać, choć nie można raczej powiedzieć, że ten pojedynek na długo pozostanie w ich pamięci. Niektórzy spodziewali się zapewne po tych fighterach nieco więcej.
Materla przyznał jednak otwarcie, że dla niego liczył się przede wszystkim scenariusz, który przygotował wraz z trenerami na tę walkę. Ten udało mu się w stu procentach zrealizować.
- Starałem się jak czołg robić swoje, konsekwentnie cały czas obalać rywala i rozbijać, ewentualnie czekać na błąd Tomka i wtedy spróbować skończyć walkę. Takiej okazji jednak nie było, więc postanowiłem go zmęczyć i "ubijać" - dodał.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?