- Spodziewałem się lepszego boksu. Może Artura trema zjadła a może, jak sam powiedział, nie dorósł jeszcze do tego. Nie wiem. Stało się. Widać, jakie braki jeszcze są. W ringu... siła to nie wszystko. Pewne rzeczy trzeba analizować, myśleć - komentuje Krzysztof Włodarczyk w rozmowie z Polsatem Sport.
"Diablo" zwraca uwagę na błędy, które konsekwentnie się Szpilce przytrafiają. Nie ma on wątpliwości, że największym mankamentem "Szpili" jest defensywa.
- Musi się uczyć obrony, bo to nie są przelewki. To nie jest kategoria półciężka czy jakaś inna lżejsza, gdzie jest 20-30 kg mniej. Tam oberwiesz i się pozbierasz. Tu jest waga ciężka, tu nie można sobie pozwolić na chwilę nieuwagi - tłumaczy.
Zdaniem Włodarczyka, porażka Szpilki nic jeszcze nie znaczy, bo pięściarz z Wieliczki w dalszym ciągu należy do grona zawodników młodego pokolenia.
- Do tych największych walk, tych megastarć Artur ma jeszcze jakieś 4-5 lat. Całe szczęście, że to stało się teraz, a nie jakby miał 30 lat. Ma czas, żeby dojść do siebie, żeby poukładać sobie to wszystko w głowie i... tyle - dodał.
Źródło:Polsat Sport
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?