Biało-czarny kotek w poniedziałek 4 września 2017 r. rano wszedł pod maskę brązowego renaulta scenica, zaparkowanego przy ul. Garncarskiej. Jego miauczenie usłyszała około godz. 8 przechodząca obok kobieta. Najpierw sama próbowała wyciągnąć kociaka, jednak nie dała rady i o zakleszczonym zwierzęciu poinformowała straż miejską.
Razem ze strażnikami na miejsce przyjechał pracownik schroniska „Promyk”. Chwilę później przyszli także właściciele samochodu, którzy pracują w kamienicy naprzeciw parkingu.
Podnieśli oni maskę renaulta i skręcili koła, by umożliwić dostęp do kota. Zwierzęcia jednak nadal nie dało się wyciągnąć i trzeba było wezwać straż pożarną. Strażacy mieli zamiar podnieść samochód na poduszkach pneumatycznych – uniesienie wozu lewarkiem było zbyt niebezpieczne. Funkcjonariusze przyjechali na miejsce ok. godz. 11, ale nie musieli interweniować. Syreny podjeżdżającego wozu strażackiego wypłoszyły zwierzaka spod maski.
Dzisiaj jeszcze kot trafi do weterynarza, a po wizycie rozpocznie się poszukiwanie nowego właściciela.
Czytaj również: Ciężarną lochę potrąciło auto. Kobieta przyjęła poród małych dzików [ZDJĘCIA,WIDEO]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?