Koszykarze Arki Gdynia mogą wyrównać rachunki z zespołem Dzików Warszawa. Ostatni taki mecz w hali w Gdyni

Trzy kolejki pozostały do końca sezonu zasadniczego 2023/2024 w Orlenie Baskecie Lidze. Koszykarze trenera Wojciecha Bychawskiego będą mogli zagrać w nich bez ciążącej przez długie miesiące presji. Utrzymali się w krajowej elicie dzięki lepszej drugiej rundzie. Po wzmocnieniach skład żółto-niebieskich prezentował się lepiej, a przede wszystkim trenerzy mieli możliwość rotacji. To doprowadziło m.in. do dwóch wyjazdowych zwycięstw: w Zielonej Górze oraz Łańcucie. Arka zbudowała bilans 9-18 i nawet wskoczyła na 13. miejsce w tabeli ligowej.

- Gratulacje dla naszej drużyny, bo poradziliśmy sobie w ciężkich momentach. Nie spanikowaliśmy do końca. Cieszy to zwycięstwo - mówił po meczu w Łańcucie Andrzej Pluta junior, który z powodu urazu nosa w Zielonej Górze gra ze specjalną maską na twarzy.

W trzeciej od końca kolejce żółto-niebiescy po raz ostatni zaproszą kibiców do hali Polsat Plus Arena Gdańsk. W czwartek, 11 kwietnia 2024 roku o godz. 17.30 podejmą Dziki Warszawa, czyli beniaminka Orlenu Basketu Ligi. W grudniu w stolicy obie drużyny stworzyły ciekawe widowisko, trzymające w napięciu do samego końca. Górą były Dziki, które wygrały 83:81. W Gdyni jeszcze długo później wspominano ten mecz, jako straconą szansę na poprawę fatalnego (wówczas) bilansu wyjazdowego.

W rewanżu koszykarze Arki będą mieli więcej argumentów. Stołeczne Dziki zachowują jednak szansę na udział w play-offach, a to zawsze dodatkowa motywacja do wykrzesania energii w końcowych spotkaniach sezonu. Zapowiada się więc kolejne emocjonujące widowisko.

Później gdynianom zostaną już tylko dwa wyjazdowe starcia. W sobotę, 20 kwietnia o godz. 15.30 zagrają w Dąbrowie Górniczej z MKS-em, a w 30 kolejce w sobotę, 27 kwietnia o godz. 17.30 w hali Gryfia zmierzą się w derbach Pomorza z Iconem Sea Czarnymi. A zespół trenera Mantasa Cesnauskisa również chciałby znaleźć się wśród ekip występujących w play-offach.