- Śledztwo w sprawie korupcji w Urzędzie Miejskim w Gdańsku nadal jest w toku. Postępowanie w tej sprawie wszczęto 4 marca 2013 roku, obecnie jest przedłużone do końca czerwca 2016 r. - mówi prokurator Mariusz Marciniak, prokurator wykonujący zadania rzecznika prasowego w Prokuraturze Regionalnej w Gdańsku.
Dodaje, że z materiału dowodowego, wynika, iż w Urzędzie Miejskim w Gdańsku dochodziło do korupcji.
Czytaj też: Afera mieszkaniowa w Gdańsku. Akt oskarżenia przeciwko urzędniczce Bogumile G.
- Miała ona polegać na przyjmowaniu w okresie od 2007 r. do 2011 r. korzyści majątkowych przez urzędników Urzędu Miejskiego w Gdańsku w zamian za bezprawne przyznawanie mieszkań komunalnych nieuprawnionym osobom, jak i udzielaniu przez te osoby korzyści majątkowych osobom powołującym się na wpływy i na możliwość załatwienia sprawy w Urzędzie Miejskim w Gdańsku - opowiada w rozmowie z „Dziennikiem Bałtyckim” prokurator Mariusz Marciniak.
Z informacji udzielonych przez Prokuraturę Regionalną w Gdańsku (niegdyś Prokuraturę Apelacyjną) wynika, że zakresem śledztwa objęte są takie wątki, jak łapownictwo bierne (czyli - zdaniem śledczych - przyjmowanie korzyści majątkowych przez urzędniczki Urzędu Miejskiego w Gdańsku), łapownictwo czynne (chodzi o domniemane wręczanie korzyści majątkowych przez osoby zainteresowane uzyskaniem korzystnych „decyzji lokalowych” z gdańskiego magistratu), płatna protekcja (czyli - jak mówią prokuratorzy - odpłatne pośrednictwo w załatwianiu spraw urzędowych), rzekome fałszowanie dokumentów czy podejrzenie posługiwania się podrobionymi lub przerobionymi dokumentami.
Jak ustaliliśmy, że postępowanie dotyczące rzekomej korupcji znajduje się w końcowej fazie.
Zobacz: Korupcja w Urzędzie Miejskim w Gdańsku. Zatrzymano kobietę, która miała dać 52 tys. zł łapówki
- Jednak należy uzyskać jeszcze opinię biegłego z zakresu pisma ręcznego i badań dokumentów, a następnie stosownie do ustaleń opinii biegłego skorygować treść zarzutów oraz przeprowadzić czynności końcowe w sprawie - wylicza prokurator Mariusz Marciniak.
- Śledztwa trwające latami są niestety bolączką naszego systemu - zauważa w rozmowie z naszą redakcją Antoni Pawlak, rzecznik prezydenta Gdańska.
-I jest to bardzo niekomfortowa sytuacja dla wszystkich, dla nas również, bo chcielibyśmy, by ta sprawa była jak najszybciej wyjaśniona - podkreśla Pawlak.
Więcej na temat sprawy przeczytasz kupując e-wydanie gazety
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?