Koronawirus na Pomorzu. Pracownicy urzędu marszałkowskiego oraz samorządów powiatowych idą na pomoc sanepidom

Koronawirus. Pracownicy urzędu marszałkowskiego oraz samorządów powiatowych idą na pomoc sanepidom. Gdzie są największe potrzeby?

Nie tylko pomorskie sanepidy pracują na skraju kadrowej wydolności. Placówki sanitarne na terenie całego kraju borykają się z niewystarczającą liczbą zatrudnionych, a apele o nowe etaty pozostają bez odpowiedzi. Jest szansa, że pracownicy części sanepidów na Pomorzu zostaną wkrótce odciążeni, m.in. dzięki oddelegowaniu do pomocy zatrudnionych w Urzędzie Marszałkowskim w Gdańsku.

– Wraz z trójmiejskimi prezydentami wystąpiłem do wojewody z ofertą wsparcia w walce z pandemią. Jedną z propozycji było wsparcie służb sanitarno-epidemiologicznych w prowadzeniu dochodzeń, poprzez oddelegowanie pracowników urzędu marszałkowskiego do pracy na tym jakże ważnym odcinku walki z epidemią – mówi marszałek Mieczysław Struk. – Już po dwóch dniach było 70 zgłoszeń ze strony moich współpracowników! Ostatecznie liczba ta urosła do 80.

CZYTAJ TAKŻE: Pomorskie: 967 nowych zakażeń koronawirusem oraz 9 zgonów

Z uwagi na sytuację epidemiologiczną, porozumienie pomiędzy marszałkiem a pomorskim wojewódzkim inspektorem sanitarnym nie zostało jeszcze podpisane, ale jak słyszymy w UM, to kwestia najbliższych dni. Ochotnicy mają zostać rozdysponowani pomiędzy powiatowe stacje będące w najgorszej sytuacji. Obecnie, najbardziej rąk do pracy brakuje w:

• Gdańsku,
• Kartuzach,
• Wejherowie,
• Pruszczu Gdańskim,
• Gdyni,
• Starogardzie Gdańskim.

– Praca będzie polegać m.in na telefonowaniu do osób zakażonych i objętych kwarantanną, w celu ustalenia kontaktów z osobą chorą, wprowadzaniu danych o osobach chorych do systemu informatycznego, przygotowywaniu projektów decyzji o kwarantannie lub izolacji – mówi Anna Drewnowska, dyrektor Departamentu Organizacji UMWP.

Pracownicy urzędu marszałkowskiego oraz samorządów powiatowych idą na pomoc sanepidom. Jak wpłynie to na pracę urzędów?

Przedstawiciele urzędu marszałkowskiego zapewniają, że oddelegowanie tak licznej grupy nie wpłynie znacząco na bieżącą działalność urzędu, jednak będzie wymagać pewnych zmian w organizacji pracy.

Wcześniej pomoc sanepidom zaoferowali m.in. Pomorski Urząd Wojewódzki, a także poszczególne starostwa powiatowe, które wzmacniają kadrowo jednostki mieszczące się na ich terenie.

CZYTAJ TAKŻE: Strajk Kobiet na Pomorzu 2.11.2020. Do protestujących kobiet dołączają artyści. Gdzie i o której protesty na Pomorzu?

– Pomoc jest nam udzielana przez prawie wszystkich starostów powiatowych, a również Krajową Administrację Skarbową, za co jesteśmy im wdzięczni – mówi Anna Obuchowska, rzecznik prasowa Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Gdańsku. – Większość osób, która nam pomaga, przechodzi specjalne szkolenie, po którym mogą rozpocząć pracę w stacjach powiatowych.

Przypomnijmy, że podczas piątkowej, 30.10.2020r. konferencji, premier Mateusz Morawiecki zapowiedział, że tam, gdzie będzie to możliwe, administracja publiczna ma przejść na pracę zdalną. W praktyce ma to zacząć funkcjonować od wtorku, 3.11.2020 r., jednak decyzje w tym zakresie będą podejmować kierownicy poszczególnych urzędów.