Wbrew zapewnieniom pomorskiego NFZ, że na drugą połowę tego roku zakontraktował on o wiele więcej świadczeń, nie będzie to wcale takie łatwe. Już dziś dochodzą do nas wieści, że "wygrane" poradnie, które zadeklarowały największą dostępność dla pacjentów, co oznacza, że będą czynne codziennie i to przez wiele godzin, dostały mniejsze kontrakty. Przy takim harmonogramie pracy starczą im one zaledwie na kilka miesięcy.
Wiele zastrzeżeń do nowych poradni mają też nasi Czytelnicy. Do wielu z nich nie można się jeszcze zapisać, bo są w trakcie remontu, urządzania gabinetów, kompletowania sprzętu oraz personelu. Otwarte mają być 1 lipca. Pomorski NFZ zapowiada szczegółowe kontrole nowych podmiotów.
Oto listy pacjentów zaniepokojonych zamieszaniem w służbie zdrowia:
Nie pozbawiajcie nas geriatry
Przekazujemy Waszej redakcji list w obronie poradni geriatrycznej podpisany przez 51 osób. W sumie jest ich ponad 300, ale nie do wszystkich udało się nam dotrzeć, by też się podpisali. Jesteśmy ludźmi w podeszłym wieku, są wśród nas osoby w wieku 90 i więcej lat. Od kilku lat jesteśmy pacjentami dr Dagmary Wiewiórkowskiej-Garczewskiej, trzykrotnie wyróżnionej za pracę z seniorami.
Niestety, poradnia geriatryczna, w której pani doktor się zatrudniła, nie dostała kontraktu z pomorskiego NFZ. Nie wiemy, czy nasz lekarz będzie gdzieś przyjmował chorych z ubezpieczenia, nie mamy pojęcia, gdzie w ogóle szukać poradni tej specjalności.
Osobiście jestem pacjentką poradni geriatrycznej od pięciu lat, m.in. mam wyciętą tarczycę. Do endokrynologa chodzę tylko raz w roku na konsultacje, bo na co dzień prowadzi mnie geriatra. Dla NFZ to przecież czysta oszczędność. W myśl art. 68 pkt 3 konstytucji władze publiczne powinny zapewnić szczególną opiekę zdrowotną m.in. osobom w podeszłym wieku. Dlaczego NFZ odbiera nam to, co gwarantuje nam prawo?
Zofia Ł.
W ciąży bez lekarza
Jestem w ciąży i 28 czerwca mam ostatnią wizytę u mojego lekarza w Poradni Ginekologicznej w Wojskowej Przychodni Lekarskiej na Oksywiu i z przerażeniem myślę, co mam dalej zrobić, bo właśnie dowiedziałam się, że od 1 lipca tej poradni już nie będzie. Pod opieką tej poradni jestem od 2010 roku, wcześniej chodziłam do różnych ginekologów, ale do żadnego z nich nie zdołałam się przekonać. Aż w końcu trafiłam na dr Agnieszkę Tomańską właśnie w przychodni na Oksywiu. Z wyboru tego lekarza jestem bardzo zadowolona, dzięki niej czuję się bezpiecznie.
21 tydzień to dopiero połowa ciąży. Dlaczego NFZ zmusza mnie, bym w tym stanie znów eksperymentowała z lekarzami. Większość dobrych ginekologów przyjmuje prywatnie, a mnie nie stać na dodatkowe opłaty, przecież co miesiąc odprowadzam składkę na ubezpieczenie zdrowotne.
Anna Ulfik z Obłuża
Co mam robić?
Dawno nikt mnie tak nie upokorzył, jak konkurs NFZ i jego konsekwencje dla mnie i całej rodziny. Poprzedni raz to było jeszcze za komuny, gdy odmówiono mi wydania paszportu, a chciałam jechać do Anglii. Powodu nie podano, bo: nie i już. Teraz w moim wolnym, demokratycznym kraju, to urzędnicy NFZ podjęli za mnie drastyczną decyzję.
W przychodni na Chełmie (do której z domu mam bardzo blisko) zlikwidowano przyjęcia specjalistów, m.in. kardiologa, urologa, logopedy, neurologa, dermatologa. Na początku czerwca byłam u kardiologa (dr B. Zięby) i dostałam skierowanie na próbę wysiłkową, po której pani doktor miałaby podjąć decyzję o skierowaniu na koronografię. Chciałam od razu się zarejestrować na jakiś termin, ale usłyszałam wtedy, że mam pytać po 15.06.
W lutym trafiłam do dermatologa, dr D. Kozickiej. To był strzał w dziesiątkę. Pani doktor nie tylko zapisała skuteczne leki na dotychczasowy problem, ale znalazła też zmiany, o których nie miałam pojęcia. Biopsja wykazała, że to rak skóry. Nie złośliwy, ale jednak rak. Raz w miesiącu muszę się pokazać u pani doktor do kontroli. No właśnie! Gdy po 15.06. przyszłam do swojej przychodni ustalić terminy, mało nie dostałam zawału! Nie ma zapisów, bo nie ma i już nie będzie kontraktów z NFZ!
Gdzie i kiedy mam przeprowadzić próbę wysiłkową i dalej się leczyć? Gdzie mam szukać dr Kozickiej, dr Zięby, do których mam stuprocentowe zaufanie? A kartoteki? Wydadzą mi je? Na pewno nie. Czyli zaczynam wszystko od zera, tak? Wielkie dzięki, szanowni urzędnicy z NFZ. Upokorzyliście mnie jak tamci za komuny.
Czekamy na listy o Waszych doświadczeniach z pomorską służbą zdrowia. Piszcie na adres:[email protected]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?