Pracownia Architektoniczna Pro Arte z Sopotu, której projekt kościoła chce na Łostowicach realizować arcybiskup Sławoj Leszek Głódź, kwestionuje wyniki konsultacji społecznych dotyczących dopuszczalnej wysokości świątyni. Większość biorących w nich udział opowiedziała się za tym, by kościół miał maksymalnie 21 m. Nie zgodziła się tym samym na projekt Pro Arte, który zakłada świątynię z 40-metrową wieżą.
Wiesław Kupść, jego autor, tłumaczy, że wieża będzie, ale jakby jej nie było - bo jej wysokości, jaka by nie była, nie powinno się w ogóle wliczać do wysokości zabudowy, o którą pytano mieszkańców w konsultacjach.
Architekt wystosował w tej sprawie swoje stanowisko i przesłał je na piśmie do prezydenta Pawła Adamowicza. Na liście adresatów znaleźli się też m.in. metropolita, kanclerz Archidiecezji Gdańskiej, Katolickie Stowarzyszenie Civitas Christiana oraz szef Biura Rozwoju Gdańska.
- Wyciągając wnioski należy stać na gruncie prawa, a nie interpretacji gazetowych, które przez cały czas trwania konsultacji podburzały ludzi przeciwko Kościołowi lub wprowadzały fałszywą informację - stwierdza na wstępie Kupść. - Wysokość budynku dotyczy poziomu przekrycia bezpośrednio nad pomieszczeniami przeznaczonymi na pobyt ludzi, a zatem ażurowa wieża nie podnosząca optycznie kubatury budynku i nie przeznaczona na pobyt ludzi nie wlicza się do wysokości 61,93 proc., czyli zdecydowana większość głosujących opowiedziała się za projektem kościoła do 21 m, co jest zgodne z projektem przedstawionym przez Kurię Metropolitalną, który przewidywał wysokość kościoła równą 21 m.
Kupść powołuje się także na Studium Lokalizacji Obiektów Wysokościowych, które jak wskazuje, dopuszcza stawianie na łostowickiej działce budowli ażurowych bez ograniczenia wysokości. Podkreśla też, że w konsultacjach nie było pytania o dopuszczalną wysokość wieży. - A zatem wprowadzenie ograniczeń dla wysokości wieży byłoby sprzeczne z wynikami konsultacji społecznych i prawem budowlanym - stwierdza Kupść.
Co na te argumenty prezydent? Nie wiadomo, bo na pismo architekta jeszcze nie odpowiedział. - Odpowiedź będzie, aczkolwiek niekoniecznie od prezydenta. Trudno wymagać, by na wszystkie adresowane do siebie pisma odpowiadał osobiście - mówi Antoni Pawlak, rzecznik Adamowicza. - Architekt, podważając zasadność konsultacji, wybrał złego adresata. Powinien zwrócić się do autorów pomysłu na konsultacje. A przypominam, że nie był to prezydent - komentuje Pawlak. Jednocześnie przyznaje Kupściowi rację, że pytania konsultacji ułożone przez Radę Miasta nie definiują wysokości zabudowy, a w szczególności tego, czy wysokość dotyczy także wieży. - Rutynowe rozumienie wysokości zabudowy w dokumentach planistycznych Gdańska, a także w SLOW przyjmuje, że do wysokości zabudowy nie wlicza się urządzeń i instalacji, które postrzegane z poziomu podłogi parteru nie podwyższają optycznie zabudowy swoją masą. Ale ostateczną instancją zaliczenia lub nie wieży do wysokości limitowanej planem zagospodarowania będzie Rada Miasta- informuje Pawlak.
[email protected]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
