Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koncert Liroya w klubie B90 w Gdańsku. "Alboom" to był album! [ROZMOWA]

Tomasz Rozwadowski
FOT PIOTR SMOLINSKI / POLSKAPRESSE
Z raperem Liroyem, który zagra koncert we wtorek w klubie B90 w Gdańsku, rozmawia Tomasz Rozwadowski.

We wtorek zagrasz koncert w gdańskim klubie B90. Czy ten występ będzie przypominał pozostałe z trasy po kraju, którą właśnie kontynuujesz?
Gramy w miejscach różnej wielkości, na różnych scenach, więc poszczególne występy mogą się od siebie różnić. Nie mam utartego schematu. Poszczególne koncerty trasy łączy dwudziesta rocznica wydania mojej płyty "Alboom".

Przez wielu uważana za początek kariery polskiego rapu. Czy podstawą wszystkich koncertów jest "Alboom"?
Trasa nie jest całkowicie sformatowana na "Alboom", gramy na niej także inne kawałki, między innymi te najnowsze, z moich tegorocznych płyt.

"Alboom" sprzedał się w nakładzie 500 tys. egzemplarzy, obecnie trudnym w Polsce do wyobrażenia. Czy teraz trudniej jest raperowi zrobić karierę w naszym kraju?
W jakimś sensie trudniej, bo jest bardzo duża konkurencja. Wtedy, gdy ja zaczynałem, w latach 80., nie było rapu w Polsce, prawie nikt tej muzyki nie znał i sytuacja niewiele się zmieniła do 1995 r., gdy wyszedł "Alboom", choć wtedy już była grupa ludzi, którzy kochali rap, słuchali go, a niekiedy sami coś tworzyli. Nikt się tego sukcesu nie spodziewał, ja również. Wcześniej przez kilkanaście lat nagrywałem demówki, próbowałem nimi kogoś zainteresować, ale bezskutecznie.

Dziś są łowcy talentów, którzy takich demówek słuchają zawodowo.
Tak, bo jednak jakiś rynek muzyczny w Polsce działa. Wtedy nie było gdzie grać, teraz klubów muzycznych jest mnóstwo. Teraz jest wiele nowych możliwości promocji, ale nie mogę powiedzieć, że jest lepiej w porównaniu z 1995 r. Jest inaczej, niekoniecznie lepiej lub gorzej.

Czy twój sukces jest możliwy do powtórzenia?
Wierzę, że ktoś jeszcze w tym kraju sprzeda półmilionowy nakład lub nawet większy. Kiedy wpływy ze sprzedaży cyfrowej będą rzeczywiście sumowane ze sprzedaża tradycyjnych nośników, taki sukces może się zdarzyć.

Jak sam wspominasz swoją drogę do sukcesu?
Pracowalem na niego co najmniej dziesięć lat. Nie pochodzę z Warszawy, tylko z Kielc, więc ta droga trochę się wydłużyła pewnie i z tego powodu.

Żaden twój album nie sprzedał się już lepiej niż "Alboom".
W pewnym sensie debiutant ma lepiej, ponieważ ani słuchacze ani rytycy nie mają żadnych oczekiwań wobec niego. I jeśli się spodoba, jest przyjmowany z otwartymi ramionami, taki jaki jest. Przy drugiej płycie oczekiwania są inne, z reguły jest tak, że słuchacze chcą czegoś podobnego do poprzedniej płyty, a dziennikarze wolą zmiany. Ja pozostałem sobą i to mogło się w jakiś sposób rozminąć się z oczekiwaniami. Ale nie narzekam, nie zostałem zapomniany.

Oprócz ciebie na gdańskim koncercie wystąpią Swollen Members z Kanady.
Bardzo się cieszę, że mamy wspólną trasę. jestem ich fanem już od dwudziestu lat i świetnie nam się występuje razem. Przekonacie się w B90!

Liroy/ Swollen Members, 24 lutego, godz.20. Klub B90, ul. Doki 1 (tereny postoczniowe), Gdańsk. Bilety: 50 zł.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki