Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

KNP i KoLiber atakują Gdański Tydzień Demokracji [ZDJĘCIA]

Monika Jankowska
Czy "Gdański Tydzień Demokracji" jest daleki od demokracji? Kongres Nowej Prawicy i Stowarzyszenie KoLiber atakują wydarzenie.

Do 18 września trwa drugi „Gdański Tydzień Demokracji”. Wydarzenie ma odpowiedzieć na pytanie czy demokracja wymaga społecznej aktywności i czy możliwa jest bez udziału obywateli. W ramach tygodnia zaplanowano szereg konferencji w Europejskim Centrum Solidarności. Tymczasem dziś (środa) przed Nowym Ratuszem Rady Miasta Gdańska odbyła się konferencją Kongresu Nowej Prawicy i Stowarzyszenia KoLiber. Organizatorzy konferencji zarzucali miastu, że „Gdański Tydzień Demokracji” jest „jest daleki od ideałów demokracji, pluralizmu i wolności”.

Przemysław Majewski, Kongres Nowej Prawicy w Gdańsku mówił: - Spotykamy się tutaj, żeby wyrazić swój sprzeciw wobec działań Rady Miasta, ale także prezydenta Adamowicza. „Gdański Tydzień Demokracji”, który rozpoczął się w poniedziałek, jest wydarzeniem cyklicznym, bo już w zeszłym roku został zorganizowany i już wtedy protestowaliśmy. W tym roku to, co nas bardzo niemiło zaskoczyło, to oprócz wydatków, które jeszcze nie są znane – ale w zeszłym roku wyniosły one 120 tys. zł – to zaproszeni goście.

Majewski dodał też, że Kongres spodziewał się, że jeżeli ma to być dyskusja o demokracji, o stanie wolności w Polsce, powinni być tam zaproszeni zarówno przedstawiciele dziennikarzy z różnych stron opinii politycznej, jak i politycy i samorządowcy. - Niestety to, co widzimy to zaproszenie polityków tylko Platformy Obywatelskiej i Nowoczesnej, oraz zaproszenie dziennikarzy „Gazety Wyborczej”, „Newsweeka”, TVN-u. Brakuje nam tutaj osób, które mogły wyrazić inne zdanie, czy to z gazet prawicowych, wolnościowych, centrowych. Niestety miasto na to się nie zdecydowało. Chcemy zaprotestować, bo wydawanie publicznych pieniędzy powinno zobowiązywać do tego, aby poziom debaty był wysoki. Obawiamy się, że to co odbywa się w Europejskim Centrum Solidarności tak naprawdę jest jednorodne i w jeden sposób krytykujące stan polityki, stan działań rządu Prawa i Sprawiedliwości – dodał Majewski.

- To, co najbardziej razi w oczy, to rozdźwięk pomiędzy rzekomym charakterem wydarzenia, a stanem faktycznym, gdyż bardziej przypomina ono tubę propagandową aktualnych włodarzy miasta, aniżeli realny dyskurs, przestrzeń do wymiany swoich poglądów – dodał Robert Iwanicki ze Stowarzyszenia Koliber. - Przede wszystkim brakuje pluralizmu. Wątpliwości wzbudza też sens organizacji takich wydarzeń, biorąc pod uwagę zeszłoroczną dziurę budżetową w budżecie miasta, która wynosiła ponad 20 mln zł, a jak już zaznaczono, koszt organizacji tego wydarzenia to ponad 120 tys. zł.

Głos zabrał również Kamil Poźniak, także ze Stowarzyszenia KoLiber: - Prezydent miasta zgodnie z zasadami demokracji reprezentuje wszystkich mieszkańców miasta. Natomiast organizowanie tego typu wydarzeń w ten sposób raczej pokazuje, że prezydent reprezentuje konkretną grupę wyborców, a nawet promuje własną osobę. Uważamy, że są lepsze sposoby na wydatkowanie takich pieniędzy, niż organizowanie tak naprawdę spotkania pewnego środowiska politycznego.

W sprawie "Gdańskiego Tygodnia Demokracji" otrzymaliśmy komentarz z Urzędu Miejskiego, wysłany przez Alicję Bittner z biura prasowego:

"Demokracja jest bezcenna. Wszystkie działania jakie służą, aby jej bronić, chronić, a przede wszystkim abyśmy wszyscy jej się uczyli, są słuszne i właściwe. Na Drugi Gdański Tydzień Demokracji zostało zaproszonych wielu gości, są wśród nich profesorzy, dziennikarze, publicyści.

Dobór gości i panelistów był dostosowany do tematów debat, ale zapraszamy wszystkich chętnych do udziału w dyskusjach, w których każdy może zadać pytanie, wyrazić swoją opinię. Każde spotkanie i każda debata daje możliwość i zabrania głosu przez publiczność, w tym dziennikarzy i polityków. Jak najbardziej zapraszamy osoby zainteresowane do czynnego udziału w organizowanych wydarzeniach. Interakcja z zaproszonymi gośćmi i uczestnikami będzie doskonałą okazją do wyrażenia swoich poglądów. Audytorium Europejskiego Centrum Solidarności wypełnione jest po brzegi, trwają dyskusje, więc to pokazuje jak duże jest zainteresowanie poruszanymi zagadnieniami.

Koszt organizacji wszystkich wydarzeń organizowanych w ramach Drugiego Gdańskiego Tygodnia Demokracji zostanie oczywiście podany do publicznej wiadomości (po zakończeniu tygodnia i podliczeniu ostatecznych kosztów). Warto podkreślić, że tym roku program jest bogatszy i składa się na niego wiele paneli dyskusyjnych, warsztatów, projekcji filmowych, promocji książek. Tegoroczna edycja obfituje również w rekordową liczbę inicjatyw edukacyjnych, zgłoszonych przez nauczycieli gdańskich szkół. To międzyszkolne konkursy i olimpiady, prelekcje i pogadanki, pokazy filmowe i warsztaty. Jest więc wiele inicjatyw, z których może skorzystać wielu mieszkańców, a swobodny dostęp do wszystkich wydarzeń i budowanie świadomego społeczeństwa demokratycznego są kwestiami, jakich nie w sposób wymiernie wycenić. Częścią Tygodnia Demokracji będzie też trzeci Panel Obywatelski pt. "Jak wspierać aktywność obywatelską w Gdańsku?"

Zobacz też: Adam Bodnar i Robert Biedroń na Woodstocku o Sądzie Najwyższym, trójpodziale władzy i znaczeniu demokracji

TVN24/x-news

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki