Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kiedy gala KSW zawita do Ergo Areny?

Łukasz Żaguń
Marcin Obara
Z coraz większym rozmachem organizowane są w Polsce gale KSW. Kibice na brak emocji i pojedynków z udziałem wielkich gwiazd nie mogą narzekać. Tak też było podczas ostatniej gali, która w miniony weekend zorganizowana została w łódzkiej Atlas Arenie. Nastroje fanów twardego sportu były tego dnia mieszane. Z trybun dobiegały słowa uznania, oklaski, wybuchy radości, ale też jęki zawodu.

"Pudzian" największym zwycięzcą

Gdyby trzeba było wskazać największego zwycięzcę gali KSW 24, wybór bez wątpienia padłby na Mariusza Pudzianowskiego. "Dominator" w Łodzi stanął naprzeciwko Seana "Big Sexy" McCorkle'a. Był to wielki rewanż za porażkę w Ergo Arenie.
Choć walka z udziałem naszego fightera być może nie była nad wyraz imponująca, to jednak liczy się efekt końcowy.

Pudzianowski wygrał starcie i batalię o swoją przyszłość. Przed sobotnim pojedynkiem sporo mówiło się bowiem o tym, że jeśli przegra, to prawdopodobnie pożegna się z federacją KSW. Jej właściciele mieli już bowiem dosyć porażek. Limit wyczerpał się w Ergo Arenie, kiedy Polak poddał walkę chwilę po tym, jak znalazł się na macie.

W Łodzi natomiast "Pudzian" wygrał jednogłośnie na punkty i tym samym ocalił swój kontrakt z KSW. Za ten pojedynek należą mu się jednak też pochwały. W ringu zachowywał się momentami jak dojrzały fighter MMA.

Stracona szansa Materli

Największy zawód kibice przeżyli w starciu Jaya Silvy z Michałem Materlą. Faworytem tego pojedynku był Polak. W pierwszych minutach wydawało się nawet, że wszystko zmierza w dobrym kierunku. W drugiej rundzie stało się jednak coś, co wprawiło kibiców w osłupienie. Polak został zepchnięty w narożnik, a na jego głowę spadła lawina ciosów. To był koniec.

Startujemy z naszym profilem na Twitterze. Czas rozruszać serwis i pokazać, że 140 znaków wystarczy, by oddać sportowe emocje.

— Sport DB (@baltyckisport) September 8, 2013

- Michał miał szczęście za pierwszym razem, teraz ono dopisało mnie. Nie mam nic przeciwko walce numer trzy - powiedział Jay Silva.

Porażka Materli przyniosła zawód nie tylko kibicom. Może mieć ona bowiem poważniejsze konsekwencje. Ostatnio sporo mówiło się o tym, że polski fighter ma szansę w najbliższym czasie podpisać kontrakt z najbardziej prestiżową federacją MMA - UFC. Porażka z Silvą drogę tę prawdopodobnie znacząco wydłuży.

Kiedy KSW wróci do Ergo Areny?

W gdańsko-sopockim obiekcie jak dotychczas zorganizowano trzy gale KSW. Nieodpowiednie byłoby w tym przypadku pytanie - czy najlepsi fighterzy MMA wrócą do Ergo Areny? Odpowiedź jest bowiem oczywista - to niemal pewne. Warto zatem postawić je w innej formie - kiedy to nastąpi?

- Mogę powiedzieć jedno - jesteśmy zainteresowani organizacją kolejnych gal. Zawodnicy dobrze się u nas czują - mówi nam Bartosz Tobieński, rzecznik prasowy Ergo Areny.

Wiadomo już, że gospodarzem kolejnej gali KSW będzie Wrocław. Zaplanowano ją na 7 grudnia. Czy później fighterzy MMA przeniosą się do gdańsko-sopockiego obiektu? Szanse na to są, ale nie będzie o to łatwo. W marcu przyszłego roku Ergo Arena gościć będzie najlepszych lekkoatletów świata (HMŚ).

- Jestem przekonany o tym, że KSW do nas wróci. Nie wiem jednak, kiedy dokładnie to nastąpi. Brakuje konkretów - wyjaśnił Tobieński.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki