MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kibice Lechii Gdańsk przyczynili się do wysokiej frekwencji

RR
Fani Lechii Gdańsk nie pierwszy raz pokazali, że można na nich liczyć
Fani Lechii Gdańsk nie pierwszy raz pokazali, że można na nich liczyć Tomasz Bolt/Polskapresse
Mecz Lechii Gdańsk z Górnikiem Zabrze przyciągnął na stadion PGE Arena dokładnie 24 276 kibiców. Dzięki temu w 6. kolejce T-Mobile Ekstraklasy ustanowiony został rekord tego sezonu. Na ośmiu stadionach zasiadło łącznie 83 850 widzów!

Spotkanie współliderów tabeli pokazało, że zainteresowanie piłką nożną na wysokim poziomie jest w Gdańsku duże. Samym zawodnikom udowodniło przy okazji, że ich dobra gra nie pozostanie bez echa, a zazwyczaj puste trybuny można w ten sposób szybko wypełnić kibicami.

W 6. kolejce T-Mobile Ekstraklasy w Gdańsku fanów futbolu było rzecz jasna najwięcej. Średnio na każdym stadionie zjawiło się około 10 481 ludzi. Fani dopisali też w Poznaniu (19 393), gdzie Lech podejmował Zawiszę Bydgoszcz, a także w Krakowie, gdzie na stadionie Pasów na meczu z Legią Warszawa pojawiło się 13 212 osób. A mając na uwadze fakt, że na obiekcie Cracovii może zasiąść dokładnie 15 016 widzów, mowa tu o niemalże kompletnym zapełnieniu trybun.

Ekstraklasa S.A. z roku na rok odnotowuje wzrosty frekwencji na piłkarskich obiektach. Łącznie pierwsze sześć kolejek sezonu 2011/12 obejrzało z wysokości trybun 380 693 sympatyków futbolu, w rozgrywkach 2012/13 suma ta wynosiła 423 233, a sześć kolejek obecnego sezonu to łączna frekwencja na poziomie 448 766 widzów. Porównując sezon obecny z tym 2011/12 mowa o wzroście na poziomie prawie 18 procent, z kolei z tym 2012/13 mowa o wzroście ponad 6 procent.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki