Sąd uznał winę rodziców, którzy bezpodstawnie krzyczeli na swoją córkę, wielokrotnie bili rękami dziewczynkę po całym ciele, zwłaszcza po rękach, pośladkach, głowie, uciskali rękami w okolicy klatki piersiowej małoletniej i w ten sposób przygniatali ją do łóżeczka, zatykając jej na czas płaczu buzię pieluchą. Rodzice rzucali swoje dziecko na łóżko, potrząsali niemowlęciem.
Ponieważ w toku postępowania nie udało się ustalić, kto konkretnie dopuścił się zachowań, skutkujących powstaniem obustronnego krwiaka przymózgowego, złamania dwóch żeber czy zasinienia w okolicy prawego oczodołu oraz otarcia naskórka na brodzie, sąd wyeliminował tę część zarzutów postawionych rodzicom przez prokuraturę. Nie ujął także tej części oskarżenia, która mówiła o siłowym wkładaniu smoczka dziecku oraz strzykawki, gdyż takie praktyki stosowane są także w szpitalach.
Obrona podejmowała różne motywy, by zmniejszyć odpowiedzialność wówczas 18-letniej Moniki K. oraz 22-letniego Tomasza Ż. Wnosiła także o ich uniewinnienie.
- Sąd uznał, że w toku całego postępowania wykazano, że oskarżeni dopuścili się znęcania nad małoletnią córką - mówiła w uzasadnieniu wyroku sędzia Joanna Stella-Borkowicz. - Dziecko doznało krzywdy od osób, od których powinno spodziewać się troski. To nie były zachowania wytłumaczalne nawet bezradnością. Nieprawdą jest, że młodzi rodzice nie mieli się do kogo zwrócić o pomoc - była matka oskarżonego, jego rodzeństwo.
Oskarżeni otrzymali jednakowy wymiar kary, jednakże w przypadku mężczyzny jest on wynikiem zaostrzenia z tytułu wcześniejszych trzech wyroków skazujących za jazdę pod wpływem alkoholu i wbrew sądowemu zakazowi.
- Sąd uwzględnił okoliczności łagodzące - młody wiek i niekaralność matki, dlatego obniżył wymiar kary maksymalnej, wynoszący 5 lat, do kary trzech i pół roku pozbawienia wolności - wyjaśniła sędzia.
Wyrok jest nieprawomocny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?