Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kartuzy: Rodzice Karolinki skazani za znęcanie

Janina Stefanowska
Na karę trzech i pół roku pozbawienia wolności Sąd Rejonowy w Kartuzach skazał w poniedziałek rodziców Karolinki, która w kwietniu 2010 r. jako pięciomiesięczne niemowlę trafiła do szpitala na Zaspie z licznymi obrażeniami ciała.

Sąd uznał winę rodziców, którzy bezpodstawnie krzyczeli na swoją córkę, wielokrotnie bili rękami dziewczynkę po całym ciele, zwłaszcza po rękach, pośladkach, głowie, uciskali rękami w okolicy klatki piersiowej małoletniej i w ten sposób przygniatali ją do łóżeczka, zatykając jej na czas płaczu buzię pieluchą. Rodzice rzucali swoje dziecko na łóżko, potrząsali niemowlęciem.

Ponieważ w toku postępowania nie udało się ustalić, kto konkretnie dopuścił się zachowań, skutkujących powstaniem obustronnego krwiaka przymózgowego, złamania dwóch żeber czy zasinienia w okolicy prawego oczodołu oraz otarcia naskórka na brodzie, sąd wyeliminował tę część zarzutów postawionych rodzicom przez prokuraturę. Nie ujął także tej części oskarżenia, która mówiła o siłowym wkładaniu smoczka dziecku oraz strzykawki, gdyż takie praktyki stosowane są także w szpitalach.

Kartuzy: Rodzice oskarżeni o znęcanie się nad niemowlęciem

Obrona podejmowała różne motywy, by zmniejszyć odpowiedzialność wówczas 18-letniej Moniki K. oraz 22-letniego Tomasza Ż. Wnosiła także o ich uniewinnienie.

- Sąd uznał, że w toku całego postępowania wykazano, że oskarżeni dopuścili się znęcania nad małoletnią córką - mówiła w uzasadnieniu wyroku sędzia Joanna Stella-Borkowicz. - Dziecko doznało krzywdy od osób, od których powinno spodziewać się troski. To nie były zachowania wytłumaczalne nawet bezradnością. Nieprawdą jest, że młodzi rodzice nie mieli się do kogo zwrócić o pomoc - była matka oskarżonego, jego rodzeństwo.

Oskarżeni otrzymali jednakowy wymiar kary, jednakże w przypadku mężczyzny jest on wynikiem zaostrzenia z tytułu wcześniejszych trzech wyroków skazujących za jazdę pod wpływem alkoholu i wbrew sądowemu zakazowi.

Dramat Agnieszki: stryjek bije za słabo?

- Sąd uwzględnił okoliczności łagodzące - młody wiek i niekaralność matki, dlatego obniżył wymiar kary maksymalnej, wynoszący 5 lat, do kary trzech i pół roku pozbawienia wolności - wyjaśniła sędzia.
Wyrok jest nieprawomocny.

Codziennie rano najważniejsze informacje z "Dziennika Bałtyckiego" prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki