- Został przywieziony na komendę, wykonano niezbędne czynności - informuje Jarosława Krefta, rzecznik kartuskiej policji. - Gdy już miał opuścić komendę, okazało się, że nie można zdjąć kajdanek zatrzymanemu.
Okazało się, że niezbędna jest interwencja strażaków, którzy z hydraulicznym sprzętem rozszerzyli metalowe kajdanki i odblokowali zapadki.
- To wysłużony sprzęt, mający ponad 15 lat, już złożono raport o zakup nowego - dodaje Jarosława Krefta.
Więcej na ten temat na stronie: kartuzy.naszemiasto.pl
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?