MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kamil Wilczek: Mogę przeprosić Rafała Janickiego, ale to nie było celowe

ŁŻ
Tomasz Bolt/Polskapresse
Rafał Janicki boleśnie odczuł mecz Lechii z Piastem. Już w 10. minucie obrońca biało-zielonych opuszczał murawę na noszach. Co więcej, stracił nawet przytomność i ocknął się dopiero w szatni.

W 10. minucie spotkania Rafał Janicki walczył w powietrzu o piłkę z Kamilem Wilczkiem. Obaj zawodnicy niefortunnie zderzyli się ze sobą. Janicki padł na murawę i początkowo leżał w bezruchu. Jak się później okazało, nasz zawodnik stracił przytomność i nie pamiętał całego dnia. Na szczęście, obyło się bez poważnego urazu.

- Bardzo mi przykro, że spowodowałem kontuzję Rafała. Zawsze gram twardo, ale fair, nie chcę nikomu robić krzywdy. Walczyliśmy o piłkę, skoczyłem do górnej piłki i uderzyłem go tyłem głowy - tłumaczy całe zajście dla oficjalnej strony klubowej Lechii, Kamil Wilczek.

Czerwona Lechia Gdańsk wygrała z Piastem. Racowisko na PGE Arenie i kapitalny Wiśniewski! [FOTO]

Zawodnik gliwickiego Piasta gwarantuje, że nie miał złych zamiarów wobec reprezentanta biało-zielonych.

- Mogę przeprosić, ale to nie było celowe. Mam nadzieję, że Rafał Janicki szybko dojdzie do formy i zagra już w następnym meczu - dodał Wilczek.

Co dalej z Rafałem Janickim i Maciejem Makuszewskim z Lechii Gdańsk?

Źródło:www.lechia.pl

Szukasz więcej sportowych emocji?

POLUB NAS NA FACEBOOKU!">POLUB NAS NA FACEBOOKU!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki