Jest nadzieja, czyli Wybrzeże Gdańsk ma wystartować w Rawiczu

To właśnie kwestia spłaty zadłużenia, które Wybrzeże ma wobec niektórych żużlowców, jest problemem. Żeby pojechać w nowym sezonie w II lidze Wybrzeże musi do 15 lutego porozumieć się z wierzycielami. Dług jest kłopotem, który stara się rozwiązać stowarzyszenie GKŻ Wybrzeże z Tadeuszem Zdunkiem, głównym sponsorem gdańskiego żużla na czele.

Polski Związek Motorowy wziął na siebie pertraktacje w sprawie spłaty długu wobec zawodników, z którymi Wybrzeże nie znalazło nici porozumienia. Do nich należy m.in. Duńczyk Leon Madsen, który w nadchodzącym sezonie ma startować w Unii Tarnów. Wygląda na to, że decyzja o tym, czy gdańska drużyna wystartuje w II-ligowych rozgrywkach w sezonie 2015, zależy nie tylko od dobrej woli wierzycieli, ale także od dyplomatycznych zdolności przedstawicieli PZM. Brak Wybrzeża w ligowych zmaganiach byłby nie tylko klęską gdańskiego środowiska żużlowego, ale także porażką wizerunkową całej dyscypliny, która nie powinna być postrzegana tylko przez pryzmat Enea Ekstraligi.

Upadek żużlowego Wybrzeża nie byłby mile widziany także przez władze miasta, dla których "czarny sport" jest ważnym elementem sportowej wizytówki Gdańska. Nawet biorąc pod uwagę starty tylko w II lidze, czyli trzeciej klasie krajowych rozrywek. Nikt nie chce pustego i cichego stadionu im. Zbigniewa Podleckiego... Być może kolejnym argumentem za tym, by jednak żużel w Gdańsku nie zginął, jest fakt zatwierdzenia i ogłoszenia przez Główną Komisję Sportu Żużlowego terminarza ligowych rozgrywek. W II lidze jest miejsce dla Gdańska, a to oznacza, że jest szansa na to, by kibice na wiosnę usłyszeli warkot motocykli na torze przy ul. Długie Ogrody. W wielkanocny poniedziałek drużyna trenera Grzegorza Dzikowskiego ma wystartować w Rawiczu.

Szukasz więcej sportowych emocji?

POLUB NAS NA FACEBOOKU!">POLUB NAS NA FACEBOOKU!